Konsultowałam tę decyzję długo i nie przyszła mi ona lekko, zasadniczo bowiem nie wycofuję skarg mojego poprzednika, ewentualnie je ograniczam. Poza wymienionym wyżej argumentem, muszę przyznać, że dotychczasowa linia orzecznicza, jak również literatura wskazywały, że TK mógł co najwyżej wytknąć bezzasadność naszej skargi i niestaranność w sprawdzaniu stanu prawnego.
Samorządy zawodowe mają działać dobrze, etycznie. Ze względu na dobro publiczne jest wiele racji za ich istnieniem. Tam, gdzie zauważę jedynie obronę interesów grupowych, będę walczyć. Ale takie zawody jak lekarze i w dużej mierze adwokaci mają w rękach nasz los, dlatego przymusowy samorząd jest tam uzasadniony - mówi Irena Lipowicz.

Źródło: Rzeczpospolita 22.10.2010.