Pismo skierowane w tej sprawie do dyrektora generalnego Służby Więziennej dotyczy więźnia z zakładu karnego w Starym Bornem, któremu administaracja tej placówki odmówiła wyrażenia zgody na widzenie z jego małoletnimi dziećmi.
Rzecz wydarzyła się 11 sierpnia 2009 r., kiedy to dwoje małoletnich dzieci, będących pod opieką konkubiny skazanego, przybyło na widzenie z ojcem. Jak pisze RPO, uprawnienie skazanego, zawarte w art. 102 pkt 2 Kodeksu karnego wykonawczego, nie zostało jednak zrealizowane, bowiem zgodnie z obowiązującym w Zakładzie porządkiem wewnętrznym, widzenia pod nadzorem funkcjonariusza (jedynie do takiej formy widzeń skazany był uprawniony) nie odbywały się w dniu przybycia odwiedzających. Zarówno dyrektor okręgowy Służby Więziennej w Koszalinie, jak i Kierownik Zespołu do spraw Skarg Osób Pozbawionych Wolności w
Biurze Prawnym Centralnego Zarządu Służby Więziennej, których zapytano o stanowisko w tej sprawie, nie stwierdzili nieprawidłowości w działaniu administracji zakładu karnego.
W swoim liście rzecznik praw obywatelskich pisze, że po wnikliwej analizie materiału zebranego w postępowaniu wyjaśniającym, uznał on jednak, że zarzuty zawarte w skardze więźnia są uzasadnione, a argumenty przytoczone dla usprawiedliwienia podjętej decyzji nie zasługują na akceptację. Jak pisze RPO, kierunek rozstrzygnięć organów wykonawczych w zakresie utrzymywania wszelkiego rodzaju kontaktów skazanych ze swoimi dziećmi wyznacza treść art. 87 a § 1 k.k.w. Przepis ten stanowi, że
"wykonując karę wobec skazanych sprawujących stałą pieczę nad dzieckiem do lat 15, uwzględnia się w szczególności potrzebę inicjowania, podtrzymywania i zacieśniania ich więzi uczuciowej z dziećmi..."  - W mojej ocenie, decyzja o odmowie udzielenia skazanemu widzenia z dziećmi narusza podstawową zasadę humanitaryzmu oraz prawo dziecka do utrzymywania regularnych kontaktów osobistych i bezpośrednich z obojgiem rodziców, z wyjątkiem przypadków, gdy jest to sprzeczne z najlepiej pojętym interesem dziecka (art. 9 ust. 3 Konwencji o prawach dziecka). Władze więzienne winny pomagać skazanemu w utrzymywaniu więzi z dziećmi, a nawet w myśl przytoczonego powyżej przepisu kodeksowego, inicjować ich powstanie. W przypadku dzieci małych, których prawa wymagają ochrony
ponadstandardowej, widzenia są często jedyną formą kontaktów. Należy podkreślić, że dzieci skazanego przybyły ze znacznie oddalonego od Zakładu miejsca zamieszkania, a naruszenie przez odwiedzających formalnych warunków pozwalających na realizację widzenia nastąpiło po raz pierwszy. Uważam, że postępowanie administracji Zakładu Karnego w Starem Bornem cechował nadmierny formalizm - napisał Rzecznik.
RPO zwrócił się do dyrektora generalnego Służby Więziennej z prośbą o podjęcie działań, które - w sytuacjach podobnych do opisanej powyżej - będą w pełni zabezpieczały prawa pozbawionych wolności rodziców oraz ich dzieci do wzajemnych kontaktów
osobistych.