W ocenie Lex Super Omnia rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego jest konieczne. Bez tego ruchu prokuratura nie będzie niezależna. Zresztą w podobnym tonie wypowiadają się choćby sędziowie, a Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia, w swoich projektach, które mają przywrócić praworządność w Polsce, zakłada wyłączenie spod nadzoru ministra także sądownictwa. 

Czytaj w LEX: Prokuratura po 5 latach obowiązywania ustawy – Prawo o prokuraturze z 28.01.2016 r. >

Czytaj: Potrzebna motywacja, a nie straszak - prokuratorzy obawiają się kolejnych ocen>>

Wiele zależy od punktu widzenia 

Dr Piotr Turek, prokurator Prokuratury Okręgowej w Krakowie, uważa, że nie można dyskredytować możliwości łączenia stanowiska prokuratora generalnego z funkcją ministra sprawiedliwości. - Takie rozwiązanie działa przecież w innych państwach, np. we Francji, której model prokuratury, uważany za klasyczny, jest mnie osobiście bliski. Tam mówi się wręcz, że prokurator jest przedstawicielem władzy wykonawczej w sądzie. Problem jednak w tym, że w Polsce połączenie obu tych funkcji obrosło złą tradycją. A po ostatnich latach funkcjonowania prokuratury jako podporządkowanej prokuratorowi generalnemu-ministrowi sprawiedliwości, trudno będzie tego rozwiązania bronić - mówi.

Czytaj w LEX: Niezależność prokuratora >

Czytaj: LEX Super Omnia: Nasza propozycja ocen okresowych to nie powrót do przeszłości>>

Zaznacza, że minusem może być choćby kwestia budżetu. - Kiedy w 2010 roku prokuratura została odłączona od ministra sprawiedliwości, mówiło się żartobliwie, że prokuratorom – tak jak kiedyś chłopom pańszczyźnianym – zdjęto kajdany z nóg razem z butami. Stąd ryzykowne wydają mi się obecne zapowiedzi kolegów, którzy obiecują prokuraturę „tańszą” - mówi. Zwraca również uwagę na jeszcze inną kwestię. - Dla mnie ważniejsze są jednak inne kwestie. Jednym z pierwszych wyroków ETPC, dotyczących prokuratury w krajach bloku wschodniego, była sprawa Lukanov przeciwko Bułgarii, w której Trybunał dopatrzył się naruszeń praw podstawowych obywatela przez prokuraturę. Bułgaria broniła się wówczas argumentem, że prokuratura w tym kraju jest organem niezależnym, na który rząd nie może wywierać wpływu. Okazuje się więc, że prokuratura niezależna od rządu może być równie opresyjna i groźna dla praw obywateli jak prokuratura „zależna” - wskazuje. 

Dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa jako przesłanka uchylenia immunitetu sędziego lub prokuratora - linia orzecznicza >

Dr Maciej Fingas, adwokat, adiunkt w Katedrze Prawa Karnego Procesowego i Kryminalistyki na Uniwersytecie Gdańskim, także uważa, że można sobie wyobrazić systemy prawne o - jak wskazuje - wysokim poziomie kultury prawnej i realnej efektywnej odpowiedzialności politycznej za bieżące wydarzenia, gdzie taka połączona funkcja mogłaby się sprawdzić.  - Natomiast podzielam powszechny pogląd, że w naszych warunkach i patrząc na nasze empiryczne doświadczenia, rozdzielenie jest punktem wyjścia do dalszych reform. To, co wydaje mi się istotne, to również to, że niezależność prokuratury jest też bardzo ważna z tego względu, że jeśli prokuratura stałaby się organem sądowym w rozumieniu orzecznictwa ETPC, to będziemy mieć realne możliwości, by prokurator podejmował szereg kluczowych decyzji na etapie przedprocesowym, w zakresie pozyskiwania danych wkraczających w sfery naszego życia prywatnego. Reasumując, to jest jedynie kierunek zmian, ale nie jest to jedyna wystarczająca zmiana. To jest punkt wyjścia, ale jeśli go nie zrobimy, to trudno mówić o dalszych reformach - mówi.

Czytaj w LEX: Sygit Bogusław, Wąsik Natalia, Odpowiedzialność dyscyplinarna prokuratora w świetle aktualnego orzecznictwa sądowego >

 

Jak nie minister, to kto? 

Dr Michał Gabriel-Węglowski, prokurator Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, uważa, że na czele prokuratury powinien stać niezależny prokurator generalny, który ewentualnie zostanie wybrany za zgodą obu izb parlamentu, a w braku porozumienia politycznego przez Krajową czy Naczelną Radę Prokuratury. Ważne, by zyskał na etapie kandydowania jak najszersze poparcie prokuratorskiego środowiska. 

Czytaj: Dr Gabriel-Węglowski: Prokuratura potrzebuje dobrej reformy, nie komisji weryfikacyjnych>>

- W moim projekcie proponuję, by prawo do wysunięcia kandydatury miała grupa co najmniej 300 prokuratorów, a więc około 5 proc. spośród nas wszystkich. Z tego punktu widzenia zupełnie nietrafny wydaje mi się pomysł zapowiadany w ramach prac Lex Super Omnia, aby mogła to być grupa ledwie 50 prokuratorów. Czas, oczywiście, rozdzielić funkcje prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. Bo to połączenie ma fatalną, blisko 30-letnią tradycję. Doskonale pamiętam medialne burze związane z niektórymi działaniami Prokuratury, na przykład z lat 90., które miały być narzucane prokuratorom przez ówczesną władzę wykonawczą. Jeszcze ważniejsza jest kwestia stabilności kierownictwa Prokuratury i całej instytucji. W latach 1990-2010 minister sprawiedliwości, pełniąc funkcję prokuratora generalnego, kierował prokuraturą średnio przez 10 miesięcy. To mgnienie oka, czas, w którym trwale i sensownie niewiele da zbudować, zwłaszcza w tak wielkiej instytucji - mówi. 

Z kolei, jeśli chodzi o nadzór nad całością ma podobną propozycję jak Lex Super Omnia - przy czym Stowarzyszenie mówi o Naczelnej Radzie Prokuratury a prokurator Gabriel-Weglowski o Krajowej. - Szczegółowe zadania KRP - według mojej koncepcji - byłyby szerokie, choć sporo z nich zdarzałoby się tylko incydentalnie. Uczestnictwo w wyborze prokuratora generalnego, uchwalanie zasad etyki zawodowej prokuratorów, opiniowanie projektów normatywnych dotyczących prokuratury itp. Ale także, na przykład, niepomijalna rola w ewentualnym powołaniu ad hoc specjalnego prokuratora śledczego, propozycji także nowatorskiej. W skład KRP nie powinien wchodzić prokurator generalny, ponieważ nie może sam siebie nadzorować, nawet kolegialnie, choć winien mieć prawo wypowiedzi na takim forum. Obok przedstawicieli (po jednym) prokuratorów z poszczególnych województw i Prokuratury Generalnej (dwóch) powinni do Rady wchodzić przedstawiciele parlamentu (trzech), środowiska sędziowskiego (trzech), prezydenta RP, ministra sprawiedliwości oraz, co bardzo podkreślam, jako wcześniej nieznane, także przedstawiciel Rzecznika Praw Obywatelskich - mówi.

Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Wykładnia pojęcia oczywistej i rażącej obrazy przepisów prawa przez sędziego lub prokuratora >

Nieco inaczej patrzy na to prokurator Turek. W jego ocenie Krajowa czy Naczelna Rada Prokuratury mogłyby pełnić taką funkcję ale - jak zaznacza - ostatnie 30 lat dowiodło, że wszelkie formy reprezentacji prokuratury na szczeblu krajowym również okryły się wątpliwą sławą. - Działania – a raczej brak działań – obecnie istniejącej Krajowej Rady Prokuratorów na rzecz niezależności prokuratorskiej wypada pominąć smutnym milczeniem. Dla mnie więc o wiele lepszym gwarantem byłaby np. komisja senacka na wzór istniejącej komisji ds. służb specjalnych. Podporządkowanie takiej komisji wzmacniałoby przy okazji legitymację demokratyczną działań prokuratury - mówi. 

W jego ocenie z jednej strony musiałoby to być ciało o charakterze parytetowym, czyli żeby wszystkie opcje polityczne były tam reprezentowane, ale z drugiej strony – w skład komisji powinni wchodzić niezależni eksperci, autorytety nadające mu charakter ekspercki. - Prokuratura nie może być czwartą władzą pozostającą poza kontrolą pozostałych. To oczywiście sugestia, ale powtarzam: podobnie jak złą tradycją obrosło podporządkowanie prokuratury Ministerstwu Sprawiedliwości, tak też w moim przekonaniu wszelkiego rodzaju Krajowe Rady Prokuratury czy Prokuratorów również nie przysparzały chluby środowisku prokuratorskiemu - podsumowuje. 

Czytaj: Maciej Fingas: Prokurator jest oskarżycielem publicznym, więc powinien być na sali sądowej>> 

Czytaj w LEX: Sędziński Michał, Pozycja prokuratora w postępowaniu administracyjnym i sądowoadministracyjnym – analiza prawna >

 

Nowość
Nowość

Michał Gabriel-Węglowski, Magdalena Malinowska-Wójcicka

Sprawdź