Od dłuższego już czasu w Unii Europejskiej toczy się dyskusja nad wprowadzeniem do prawa wspólnotowego tzw. roszczeń zbiorowych (collective redress), wzorujących się na amerykańskim modelu pozwów zbiorowych (class action). Jednak praktyka w Stanach Zjednoczonych pokazała, że system ten przyniósł przedsiębiorcom ogromne straty finansowe, a jego głównymi beneficjentami okazali się prawnicy. Jednak zdaniem Komisji Europejskiej, warto przenieść ten model na grunt prawa Unii Europejskiej. Komisja Europejska jest przekonana, że brak przepisów w tej kwestii w prawie europejskim powoduje brak zaufania konsumentów do zakupów transgranicznych.

W związku z ewentualnym przeniesieniem na grunt europejski modelu roszczeń zbiorowych pojawiają się pytania, w jaki sposób uniknąć tych błędów i jak przystosować powyższą konstrukcję prawną do europejskich realiów, tak by była ona efektywna oraz zrównoważyła interesy tak konsumentów, jak i przedsiębiorców. Na potrzebę wprowadzenia efektywnego środka dochodzenia roszczeń zbiorowych zwróciła uwagę Komisja Europejska, twierdząc, że brak regulowania tej kwestii w prawie europejskim powoduje brak zaufania konsumentów do zakupów transgranicznych. Dyskusje na ten temat są dziś prowadzone głównie w obszarach ochrony konkurencji i konsumentów. W 2005 roku Komisja opublikowała zieloną księgę dotyczącą dochodzenia odszkodowań w przypadku łamania zasad antymonopolowych. Ponadto nowa strategia w zakresie polityki konsumenckiej na lata 2007-2013, jak i zielona księga dotycząca przeglądu dorobku prawnego w tej dziedzinie, zakładają potrzebę poprawy otoczenia legislacyjnego chroniącego konsumentów i możliwość dochodzenia roszczeń zbiorowych.

Wydaje się więc, że konstrukcja taka jest – co do zasady – potrzebna co w prawie europejskim. Przy przeniesieniu na grunt prawa Unii Europejski modelu sporów zbiorowych z pewnością problemem będzie wybór jakiegoś konkretnego modelu, który mógłby zaspokoić potrzeby naszego ustawodawstwa. Pozew zbiorowy w wydaniu amerykańskim jest kierowany na drogę sądową. Konsumenci reprezentowani są przez prawników, których wynagrodzenie jest zależne od wysokości przyznanego odszkodowania (contingency fees) – często bardzo wysokiego. Prawo amerykańskie przewiduje również tzw. odszkodowanie represyjne (punitive damages), znacznie przekraczające kwotę, która byłaby potrzebna do pokrycia rzeczywistej szkody. Charakterystyczną cechą tego systemu jest również fakt, że grupę występującą z roszczeniem zbiorowym stanowią wszyscy, których sprawa dotyczy, czyli nieokreślona liczba osób. Jeśli ktoś nie chce uczestniczyć w sporze może się z niego po prostu wyłączyć (tzw. opt-out).

Jest jednak wiele głosów przeciwnych wprowadzeniu tego modelu w Europie. Nie da się też bezpośrednio przejąć wszystkich jego elementów, ze względu na różnice w systemach prawnych w państwach członkowskich Unii Europejskiej. Przed wysunięciem jakichkolwiek projektów legislacyjnych Komisja Europejska powinna wziąć pod uwagę zarówno amerykański model class action, jak i inne podobne modele wprowadzone przez prawo krajowe państw członkowskich. Na przykład w Niemczech, krajach Skandynawskich, czy też we Włoszech wprowadzono szereg ciekawych rozwiązań, np. konstrukcję opt–in, wstępny, pozasądowy etap rozwiązania sporów, czy też procedury zgody prowadzone przez organizacje konsumenckie.

Obecnie rozważania na ten temat toczone w Unii Europejskiej skłaniają się raczej ku wprowadzeniu w prawie europejskim konstrukcji roszczenia zbiorowego tzw. collective redress. Konsumenci mogliby być reprezentowani przez organizacje konsumenckie, a odszkodowanie nie przekraczałoby kwoty potrzebnej do pokrycia rzeczywistej szkody. Środek ten powinien dawać również (a najlepiej wyłącznie) możliwość pozasądowego rozwiązywania sporów, powołując się na ułomności systemu amerykańskiego. Proponuje więc szereg rozwiązań na etapie alternatywnego rozwiązywania sporów jak negocjacje, mediacje czy też arbitraż, uważając je za szybsze, bardziej skuteczne i mniej kosztowne. Występuje również zdecydowanie przeciwko rozwiązaniu opt-out, za którym opowiadają się organizacje konsumenckie. Jednak są to na razie tylko propozycje. Warto ma koniec wspomnieć, że przy wprowadzaniu jakichkolwiek rozwiązań prawnych w zakresie roszczeń zbiorowych do prawa Unii Europejskiej, konieczny jest też wcześniejszy dialog między konsumentami, a biznesem oraz lepsza edukacja samych konsumentów.

(Źródło: PKPP)