W wykazie prac legislacyjnych rządu pojawiły się założenia do nowelizacji Prawo o ustroju sądów powszechnych. Resort uzasadnia je tym, że obecnie obowiązujące regulacje dotyczące przetwarzania danych osobowych biegłych sądowych zawartych w Rejestrze Osób Biorących Udział w Postępowaniu Sądowym (ROBUS) stanowią podstawę do przetwarzania tych danych jedynie w zakresie udostępnionym na stronach internetowych sądów zgodnie z par. 122 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2019 r. – Regulamin urzędowania sądów powszechnych. W praktyce są to: imię i nazwisko biegłego, specjalizacja oraz termin, do którego został ustanowiony - wskazano.

Dodano, że inne dane (np. adres do korespondencji, numer telefonu) zamieszczane są na tych listach jedynie za zgodą biegłego. W celu zamieszczenia w Rejestrze szerszego katalogu danych osobowych niezbędne jest dokonanie odpowiednich zmian legislacyjnych.

Czytaj: Dobry biegły pilnie poszukiwany, dobra ustawa pilnie potrzebna >>

Co się ma zmienić?

Z założeń wynika, że konieczna jest nowelizacja Prawa o ustroju sądów powszechnych. Projekt jak wskazano przewiduje:

  • określenie formy prowadzenia rejestru biegłych sądowych przez prezesów sądów okręgowych na podstawie art. 157 ustawy;
  • określenie roli prezesów sądów okręgowych w zadaniu prowadzenia listy biegłych sądowych w formie listy w systemie teleinformatycznym;
  • określenie zakresu podmiotowego instytucji oraz osób, które mają dostęp do teleinformatycznych list biegłych sądowych, a także zakresu udostępnianych im informacji dotyczących tych biegłych;
  • upoważnienie do określenia przez Ministra Sprawiedliwości w drodze rozporządzenia bardziej szczegółowych regulacji dotyczących funkcjonowania systemu teleinformatycznego, w którym będą przetwarzane dane.

Ma też przewidywać dodanie przepisów stanowiących podstawę przetwarzania danych osobowych biegłych w zakresie: imienia i nazwiska biegłego, numeru PESEL, specjalizacji, tytułu lub stopnia naukowego, terminu, do którego biegły został ustanowiony, adresu do doręczeń oraz numeru telefonu i adresu poczty elektronicznej.

 

Biegli czekają na ustawę

Przypomnijmy, ponad dwa lata temu - o czym pisało jako pierwsze Prawo.pl - Ministerstwo Sprawiedliwości przesłało, m.in. szefom katedr kryminalistyki, założenia projektu nowej ustawy o biegłych. Zgodnie z nimi to dyrektor Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna w Krakowie miał powoływać i zawieszać biegłych, a także decydować, które instytucje naukowe lub specjalistyczne będą mogły wydawać opinie. Regulacja wzbudziła dużą krytykę, były kolejne spotkania przedstawiciela ministerstwa z biegłymi i w końcu sprawa ucichła.

Wiosną 2020 r. resort informował, że sytuacja związana z epidemią COVID-19 doprowadziła do znacznego zahamowania prac nad projektem. - Są na etapie analizy potrzeb i oczekiwań związanych z funkcjonowaniem biegłych - wskazywał. Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł informował wówczas, że trwają prace m.in. ze środowiskiem lekarzy. Nieoficjalnie mówiło się, że dotyczyły choćby kwestii stawek, które skutecznie zniechęcają lekarzy do wydawania opinii.

- Apelujemy o ustawę od ponad sześciu lat i można powiedzieć, że MS ma do wszystkiego głowę, tylko nie do tej tematyki. A sytuacja z biegłymi jest obecnie jedną z głównych przyczyn przewlekłości postępowań sądowych, na co wskazuje nie tylko Rzecznik Praw Obywatelskich, ale także NIK i oczywiście strony postępowań - mówił wówczas portalowi Mirosław Wróblewski, dyrektor Zespołu Prawa Konstytucyjnego i Międzynarodowego Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.

Wiosną 2021 r. resort poinformował, że prac już nie ma. - Obecnie nie są prowadzone prace legislacyjne, ani analityczne zmierzające do zmiany ustawy o biegłych - wskazano w odpowiedzi dla Prawo.pl.

Czytaj: Narasta problem z biegłymi sądowymi, a MS zasłania się COVID-em>>