Facebook już dawno wprowadził do regulaminu zapis o obowiązku podawania prawdziwego imienia i nazwiska na profilu. Dzięki temu, jak tłumaczy, internauci wiedzą, z kim mają do czynienia. Konsekwencją naruszenia regulaminu poprzez nieprawdziwe dane może być nawet usunięcie konta z Facebooka.
Taki zapis nie podoba się każdemu użytkownikowi. Wielu z nich wbrew regulaminowi podaje fałszywe imię i nazwisko, serwis bowiem nie jest w stanie sprawdzić każdego profilu. Teraz swój sprzeciw zgłosiło też Niezależne Centrum ds. Ochrony Danych (ULD) w Szlezwiku-Holsztynie.
Stojący na jego czele Thilo Weichert twierdzi, że regulamin Facebooka łamie niemieckie prawo, a dokładnie tzw. Telemediengesetz. Ta ustawa obowiązująca od 2008 roku reguluje wiele kwestii związanych z internetem, w tym daje internaucie prawo do korzystania w sieci z pseudonimu.

Źródło: Gazeta Wyborcza