Opinię taką wiceprezes Krajowej Rady Radców Prawnych prof. Arkadiusz Bereza sformułował w imieniu Ośrodka Badań, Studiów i Legislacji Krajowej Rady Radców Prawnych w odpowiedzi na prośbę rzecznika praw obywatelskich o zajęcie stanowiska co do zasadności przedłużenia terminu na wniesienie apelacji w postępowaniu karnym w sprawach szczególne skomplikowanych.

Czytaj: RPO: czasem potrzebny jest dłuższy termin na wniesienie apelacji>>

Autor opinii podziela w tym względzie pogląd, że nie można wymagać od obrońcy poprawnej i kompleksowej apelacji w sytuacji, gdy nie mógł w wystarczającym zakresie zapoznać się z uzasadnieniem wyroku. - Sporządzenie takiej pełnej apelacji będzie trudne czy nawet niemożliwe także wtedy, gdy obrońca był obecny na rozprawie, na której wydano wyrok i miał okazję usłyszeć ustne motywy tego wyroku. Należy pamiętać, że częstokroć sporządzenie apelacji poprzedza nie tylko lektura uzasadnienia, lecz także konieczność zapoznania się z poglądami judykatury i orzecznictwem oraz poszukiwanie i zgromadzenie różnego rodzaju dokumentów. Dodatkowa trudność wystąpi, jeśli oskarżony udzielił pełnomocnictwa do obrony adwokatowi dopiero po wydaniu wyroku, w celu sporządzenia apelacji, albo też sąd wyznaczył oskarżonemu obrońcę z urzędu dopiero na tym etapie. Adwokat w takiej sytuacji musi dopiero zapoznać się ze sprawą i jej aktami, co dodatkowo pochłania czas przeznaczony na sporządzenie apelacji - czytamy w opracowaniu.


Jej autor wprawdzie podziela stanowisko rzecznika praw obywatelskich, że 14-dniowy termin do sporządzenia apelacji może być niewystarczający do zapewnienia oskarżonemu skutecznej realizacji prawa do obrony, a tym samym narusza jego prawo do obrony ale stwierdza, że zupełnie inną kwestią jest udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy jest potrzebna zmiana przepisu regulującego sztywny termin do wniesienia apelacji.
Zdaniem eksperta KRRP nie byłoby także uzasadnione arbitralne określanie objętości sądowych uzasadnień. - Przyjęcie stałej, określonej liczby stron uzasadnienia grozi arbitralnością, bo dlaczego uzasadnienie 300-stronicowe miałoby dawać prawo do dłuższego terminu do wniesienia apelacji, podczas gdy uzasadnienie mające 299 stron już nie. Przyznanie sądowi czy prezesowi sądu prawa do przedłużenia terminu do wniesienia apelacji, także nie wydaje się rozwiązaniem słusznym - pisze prof. Arkadiusz Bereza.
Jak sugeruje, być może lepszym rozwiązaniem byłaby zmiana praktyki sporządzania uzasadnień przez sąd (co nie jest zadaniem łatwym) lub zmiana przepisu art. 424 k.p.k., który określa treść uzasadnienia, albo też wprowadzenie możliwości uzupełnienia apelacji o nowe zarzuty odwoławcze już po wniesieniu środka odwoławczego.

Pełna treść opinii>>