O pracę w urzędach mogą się ubiegać wszystkie osoby, które spełniają warunki formalne określone w ogłoszeniu o naborze. Konkurs ma być otwarty i konkurencyjny dla wszystkich zainteresowanych. Ta generalna zasada nie zawsze jednak właściwie obowiązuje w korpusie służby cywilnej.
Dyrektor generalny Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego (MKiDN) rozpisał konkurs na stanowisko radcy prawnego. Zgodnie z jego warunkami osoby ubiegające się o tę pracę powinny posiadać wyższe wykształcenie prawnicze i dwuletni staż pracy przy świadczeniu pomocy prawnej w administracji publicznej. Ten ostatni warunek został zakwestionowany przez jednego z kandydatów, który złożył skargę do premiera. Argumentował ją tym, że ustalenie wymogu dwóch lat doświadczenia zawodowego do wykonywania obowiązków radcy prawnego w urzędzie wprost narusza zasadę otwartości naboru do służby cywilnej. Zaznaczył, że taki zapis ogranicza krąg kandydatów do osób, które świadczyły pomoc prawną jedynie na rzecz administracji publicznej, a nie na rzecz innych podmiotów, np. kancelarii prawnych.
– Nawet wybitni przedstawiciele polskiej palestry czy też byli sędziowie Sądu Najwyższego, gdyby chcieli przyjść do pracy w administracji rządowej, przez takie ograniczenia nie mieliby większych szans – mówi Michał Makowski, radca prawny, jeden z kandydatów na wspomniane stanowisko.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna