Zgodnie  z art.8 ustawy o radcach prawnych  dopuszczalne jest świadczenie pomocy prawnej w spółce cywilnej lub jawnej, partnerskiej lub  komandytowej i komandytowo-akcyjnej. Sąd I instancji przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych we Wrocławiu ukarał więc Rafała P. karą pieniężną w wysokości  3 tys. 190 zł. i uniewinnił za inne czyny.
Natomiast Wyższy Sąd Dyscyplinarny przy KIRP w Warszawie w czerwcu 2011 roku uniewinnił i umorzył to postępowanie. Z tym orzeczeniem nie zgodził się Minister Sprawiedliwości i w całości zaskarżył wyrok. Głównym powodem kasacji ministra były uchybienia proceduralne, takie jak brak wskazania przez Wyższy Sąd Dyscyplinarny o jakie przewinienie radca był obwiniony i w sprawie jakich czynów postępowanie umorzono (naruszenie art. 414 par.2 kpk, art.17 par.2 kpk).
Przedstawicielka ministra Katarzyna Dil obecna na rozprawie stwierdziła, że orzeczenie powinno być jasne i zawierać normę, która została naruszona przez obwinionego. W postępowaniu dyscyplinarnym muszą być więc spełnione choć minimalne wymogi kpk.
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Tomasz Scheffler wyjaśniał, że głównym zarzutem było prowadzenie przez Rafała P. spółki z ograniczoną odpowiedzialnością od marca 2006 roku do lutego 2010 roku, co jest niezgodne z zasadami wykonywania zawodu. Natomiast sąd dyscyplinarny uniewinnił radcę z powodów proceduralnych.
Sąd Najwyższy 4 listopada przyznał rację ministrowi, że postępowanie dyscyplinarne było wyjątkowo źle przeprowadzone. Nie można bowiem łączyć umorzenia wyroku z uchyleniem. Możliwe jest uchylenie orzeczenia w części budzącej wątpliwość, ale WSD nie sprecyzował w jakiej części je uchyla, oraz jaki czyn podlega umorzeniu.
Sąd Najwyższy uchylił zatem wyrok w części umorzonej przez sąd II instancji.
Sygnatura akt SDI 25/11