Zgodnie z projektowanym, nowym przepisem ustawy o zmianie ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców, każdorazowe uchybienie przez notariusza obowiązkowi przesłania ministrowi, wypisów dokumentów objętych czynnościami notarialnymi, mocą których cudzoziemiec nabył nieruchomość lub udziały w spółkach podlega karze w wysokości 500 zł. Kara ta miałaby być nakładana przez ministra w drodze decyzji administracyjnej. Jednocześnie w ustawie ma się znaleźć zastrzeżenie, że nie nakłada się takiej kary, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, iż uchybienie nastąpiło wskutek zdarzeń lub okoliczności, którym notariusz nie mógł zapobiec. Natomiast obowiązek został wykonany niezwłocznie po ustaniu tych zdarzeń lub okoliczności.
ZAMÓW:
http://www.profinfo.pl/img/401/40439878.jpg
Uzależnienie uwolnienia notariusza od sankcji od tego, czy notariusz wykona swój obowiązek niezwłocznie po ustaniu przeszkody (tj. zdarzeń lub okoliczności, którym nie mógł zapobiec), jest zamiarem nie do przyjęcia z punktu widzenia zasad państwa prawnego i sprawiedliwości społecznej - uważa Rada Legislacyjna.
Rada zauważa, że zdarzenia lub okoliczności uniemożliwiające wykonanie tego obowiązku przez notariusza mogą w ogóle nie ustać bądź też o ich ustaniu może on nie powziąć żadnej wiadomości. W projektowanym kształcie przepisu notariusz ponosiłby odpowiedzialność za coś, na co nie miał żadnego wpływu. Byłoby to przejawem skrajnej niesprawiedliwości. W państwie prawnym nikt nie powinien ponosić odpowiedzialności za zdarzenia, które są od danej osoby niezależne. Tymczasem – według brzmienia projektowanego przepisu art. 8b ust. 3 – notariusz ponosiłby karę nawet wówczas, gdy nie mógł swego obowiązku wykonać z przyczyn od niego niezależnych. Jest to tym bardziej prawdopodobne wobec ograniczenia zmian w Prawie o notariacie jedynie do ustanowienia obowiązku ujmowania w treści aktu notarialnego informacji o tym, czy uczestnikiem czynności jest cudzoziemiec - dodają eksperci.