Powodem procesu wytoczonego przez dziennikarza z początkiem 2009 roku był artykuł, który ukazał się na stronie internetowej portalu pudelek.pl, w którym opisywano działalność Tomasza Kammela jako jednego z prowadzących audycję telewizyjną pt. "Pytanie na śniadanie". Wydawca zarzucił Tomaszowi Kammelowi odmowę pomocy umierającej kobiecie. Sąd Okręgowy w Warszawie stwierdził naruszenie dóbr osobistych powoda.

"W ramach prowadzonej przeze mnie praktyki, zajmuję się problematyką dóbr niematerialnych, w tym prawem własności intelektualnej. Odnotowuję zwiększającą się liczbę spraw dotyczących szeroko pojmowanej ochrony dóbr niematerialnych, w tym także dóbr osobistych przedsiębiorców. Trend ten dotyczy także osób z show biznesu oraz innych, rozpoznawalnych publicznie. Sprawy te stanowią specyficzną grupę postępowań także z tego względu, że naruszenie dóbr osobistych wywołuje uszczerbek, którego rzeczywistą wielkość ciężko jest zmierzyć czy oszacować" - komentuje radca prawny Jacek Białobrzeski. "Sprawy z zakresu ochrony dóbr osobistych przestają dotyczyć jedynie osób znanych. Coraz częściej mam również do czynienia ze sprawami dotyczącymi dóbr niematerialnych przedsiębiorców oraz osób rozpoznawanych publicznie, które nie wywodzą się z mediów ani show biznesu - jak członkowie zarządów spółek, co wskazuje na wzrost świadomości prawnej wielu firm" - dodaje Białobrzeski.

W wydanym z początkiem czerwca orzeczeniu sąd przychylił się do wniosku powoda i przyznał mu 40 tys. PLN zadośćuczynienia. Sąd orzekający zobowiązał pozwanego do publikacji przeprosin oraz upoważnił powoda, w przypadku braku wymaganego działania pozwanego, do publikacji przeprosin na koszt pozwanego w "Gazecie Wyborczej" oraz tygodniku "Na żywo".

"Orzekając naruszenie dóbr osobistych oraz nakazując pozwanemu przeproszenie powoda, sąd stosuje zasadę adekwatności" - mówi Mec. Białobrzeski. W przypadku naruszenia dóbr osobistych, ten czyje dobro zostaje bezprawnie naruszone może żądać podjęcia czynności niezbędnych do usunięcia skutków takiego naruszenia. Typowym sposobem usunięcia skutków naruszenia dobra osobistego jest przeproszenie lub odwołanie zarzutów, przy czym forma i treść takiego oświadczenia muszą być adekwatne do rodzaju naruszonego dobra, okoliczności naruszenia oraz jego formy. W konsekwencji, jeżeli do naruszenia doszło w prasie, przeprosiny powinny ukazać się na łamach prasy, gdy do naruszenia doszło na zebraniu, to przeprosiny powinny mieć miejsce na zebraniu, itp.

"Z punktu widzenia prawa, zasądzona kwota odszkodowania wyróżnia się na tle innych spraw o naruszenie dóbr osobistych. Istotnym elementem wskazanego orzeczenia jest nakazana przez sąd publikacja przeprosin także w tytułach innych niż te, w których dokonano naruszenia. Wyrok ten stanowi cenną wskazówkę dla innych poszkodowanych, którzy rozważają podjęcie postępowania zmierzającego do uzyskania ochrony. Konieczne jest przy tym odpowiednie przygotowanie argumentów i ich wyważenie w stosunku do żądanych środków naprawczych" -mówi Jacek Białobrzeski. "Orzeczenie wydane w tej sprawie pokazuje także, że osoby, a także firmy maja realną szansę dochodzenia swoich roszczeń i uzyskania właściwej dla skali naruszenia ochrony prawnej " podsumowuje Mec. Białobrzeski.