W Warszawie odbył się I Kongres Pracodawców. To pierwsze tak duże spotkanie przedstawicieli środowisk biznesu, którego celem jest przedstawienie wspólnego stanowiska w sprawie modernizacji polskiej gospodarki i rozwoju kraju. W inauguracji Kongresu uczestniczył , m.in. premier Donald Tusk i wicepremier Waldemar Pawlak.

I Kongres Pracodawców został zwołany, aby umożliwić środowiskom gospodarczym przedstawienie ich wspólnego punktu widzenia na najważniejsze wyzwania stojące przed Polską. Pracodawcy skupieni w 6 najważniejszych  organizacjach przedsiębiorców uważają, że w ostatnich latach ich głos był lekceważony. Poprzednia ekipa rządząca deklarowała dialog społeczny, ale rozmawiała tylko z wybranymi partnerami społecznymi, zaś ułatwienia dla biznesu projektowali młodzi urzędnicy zza ministerialnych biurek.

W sektorze przedsiębiorstw pracuje obecnie ponad 6,5 mln pracowników, a ponad 60% wynagrodzeń wypłacanych w gospodarce to ich płace. Nakłady inwestycyjne przedsiębiorstw to ponad 75% nakładów inwestycyjnych w gospodarce. Firmy w Polsce wytwarzają dziś bezpośrednio 70 proc. polskiego PKB, ale dzieje się to bez wsparcia rządzących, a często wbrew nim.

Rocznie Sejm uchwala ponad 200 ustaw, w tym 60 proc. to nowelizacje regulacji już istniejących. Przygotowanie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej (2004 r.) wymagało przeglądu ponad 800 aktów prawnych, co oznacza, że właśnie tyle dokumentów mających moc prawna powinien znać przedsiębiorca. Liczba biurokratycznych barier w gospodarce stale rośnie, a tylko same obowiązki administracyjne kosztują przedsiębiorstwa w Polsce 8-10 mld euro rocznie (szacunki Komisji Europejskiej z 2005 r.).

Także w społeczeństwie klimat dla przedsiębiorczości nie jest dobry. Wnioski z różnych badań są podobne: spada gotowość Polaków do zakładania własnych firm i nawet młodzi zdolni wolą pracę na etacie niż podejmowanie ryzyka gospodarczego. Nie rośnie też liczba aktywnych podmiotów gospodarczych. Zbyt duża część społeczeństwa chciałaby kapitalizmu bez kapitalistów, czyli traktuje zysk z działalności gospodarczej jako pojęcie moralnie podejrzane.

- Bez zmiany tego klimatu nie mamy szans na międzynarodową konkurencyjność polskiej gospodarki, bez czego z kolei marzenia Polaków o osiągnięciu materialnego dobrobytu i cywilizacyjnego awansu na poziomie krajów ze strefy euro pozostaną tylko marzeniami. Trzeba przywrócić w społeczeństwie tego ducha przedsiębiorczości, który towarzyszył początkom polskiej transformacji, a który stopniowo dławiły kolejne ekipy rządzące - uważają pracodawcy.

Przygotowane przez 6 współorganizatorów Kongresu projekty dokumentów kongresowych zawierają spójną koncepcję modernizacji polskiej gospodarki. Opiera się ona na przekonaniu, że Polacy są narodem przedsiębiorczym i zdolnym konkurować na globalnym rynku. Trzeba im tylko ułatwić zakładanie firm, a następnie pozwolić swobodnie je rozwijać. Dzięki wysokiemu wzrostowi gospodarczemu i zwiększonym wpływom do budżetu szybki rozwój kraju nie musi odbywać się kosztem uboższych grup społecznych i nie musi prowadzić do pogłębiania nierówności.

Projekt jednego z dwóch końcowych dokumentów programowych Kongresu „Postulaty do parlamentu, rządu i opinii publicznej” określa bariery w działalności przedsiębiorstw i jednocześnie wskazuje konkretne sposoby ich usunięcia. Dokumentowi przyświeca spójna koncepcja modernizacji gospodarki, dlatego pokazuje on współzależności zarówno po stronie przeszkód, jak i rozwiązań. To pierwsza tak spójna wizja reform gospodarczych, przedstawiona wspólnie przez środowisko biznesu.

Pomysłodawcami i organizatorami Kongresu jest sześć organizacji zrzeszających pracodawców: Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan, Konfederacja Pracodawców Polskich, Polska Rada Biznesu, Związek Rzemiosła Polskiego, Amerykańska Izba Handlowa w Polsce oraz Polsko-Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa. Wspólnie reprezentują one 43 tys. przedsiębiorstw zatrudniających prawie 3,5 mln pracowników, czyli ponad połowę zatrudnionych w sektorze przedsiębiorstw.

W projekcie Deklaracji I Kongresu,  pracodawcy stwierdzają m.in., że „Bez ludzi gotowych do osobistego ryzyka i ciężkiej pracy, przekonanych o konieczności inwestowania i zatrudniania nowych pracowników, nasz kraj nie osiągnie satysfakcjonującej pozycji w rodzinie europejskich państw”.

Uczestnicy Kongresu zadeklarowali także: „Jako pracodawcy wypełniamy i wypełniać będziemy nasze obowiązki i powinności wobec kraju. Jednocześnie oczekujemy, że instytucje państwa będą nas traktować jak pełnoprawnych obywateli. Nie domagamy się przywilejów. Chcemy, aby wszyscy politycy pamiętali, że bez współpracy z nami ambitne hasła głoszone w czasie kolejnych kampanii wyborczych pozostaną wyłącznie na papierze”.