Prokuratorzy powinni czynnie włączyć się do walki z symbolami faszyzmu, innych ustrojów totalitarnych, nacjonalizmu i homofobii – wynika z pisma Roberta Hernanda, zastępcy prokuratora generalnego, które zostało rozesłane do prokuratur apelacyjnych w całym kraju.
W swoim piśmie zastępca prokuratora generalnego przypomina, że przed dyskryminacją, także z uwagi na orientację seksualną, chroni art. 14 konwencji praw człowieka i podstawowych wolności. Zawarto w nim bowiem ogólny zakaz dyskryminacji. Natomiast podstawowym aktem, który wyznacza ramy dozwolonych zachowań bez dyskryminowania jakiejkolwiek grupy, jest konstytucja. Jej art. 32 mówi bowiem wprost, że każdy jest równy wobec prawa i nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
Dlatego też prokurator Hernand zachęca, aby śledczy, gdy dowiedzą się, że przed sądem toczy się postępowanie cywilne w sprawie rejestracji znaków lub symboli dyskryminujących jakąkolwiek grupę społeczną, rozważali przystąpienie do niego. A jeżeli się na to zdecydują, ich przełożeni powinni zawiadomić o tym departament postępowania sądowego PG.
– Chcemy przyglądać się tego typu sprawom nieco uważniej. Należy bowiem pamiętać, że zadaniem prokuratury jest także ochrona praworządności, interesu społecznego, wolności i praw obywateli – mówi Robert Hernand.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna