Najczęstszą przyczyną umorzenia było uznanie przez śledczych, iż czyn sprawcy nie wyczerpuje ustawowych znamion czynu zabronionego lub że dowody, które zgromadził inspektor pracy, nie są wystarczające do sporządzenia aktu oskarżenia. – Odmowy wszczęcia postępowania dotyczyły zwłaszcza zawiadomień z art. 225 § 2 kodeksu karnego, czyli utrudniania kontroli lub wykonywania czynności służbowych. Ich uzasadnieniem było najczęściej uznanie, że zachowanie pracodawców nie zawierało znamion umyślności albo że brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa – mówi Danuta Rutkowska, rzecznik prasowy głównego inspektora pracy.
– Nie jest tak, że sprawy pracownicze są traktowane jako mniej ważne. Mamy odpowiednie przygotowanie, by ocenić wagę sprawy kierowanej przez Inspekcję Pracy. Zdarza się jednak, że nasza ocena materiału jest odmienna. Z mojego doświadczenia wynika, że najczęściej sprawa nie trafia do sądu z powodu trudności z dowiedzeniem, że działania pracodawcy miały charakter uporczywy – mówi Jacek Skała, prokurator z Prokuratury Rejonowej w Krakowie.

Źródło: Rzeczpospolita