Eksperci nie mają wątpliwości - to kolejny krok resortu w kierunku zaostrzenia kar wobec nieletnich. Przypominają, że trwają prace nad nowelizacją kodeksu karnego, w której  zaproponowano rezygnację z ustawowego ograniczenia górnej granicy kary w przypadku nastolatków, którzy ukończyli 15 lat, są zdemoralizowani i dopuścili się czynu zabronionego.

Obecnie kara nie może w ich przypadku przekroczyć dwóch trzecich górnej granicy ustawowej. MS chce też rozszerzyć katalog czynów zabronionych. Obecnie jest to m.in. zabójstwo, zamach na życie prezydenta, spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, katastrofy w ruchu lądowym czy zbiorowy gwałt. Dopisane mają zostać do niego: gwałt, doprowadzenie do innej czynności seksualnej, kradzież, kradzież rozbójnicza, kwalifikowana bójka lub pobicie, krótkotrwały zabór pojazdu, kwalifikowane pozbawienie wolności i wymuszenie rozbójnicze. 

Sprawdź w LEX: Co dyrektor szkoły może uczynić w sytuacji, kiedy uczeń jest agresywny wobec uczniów i pobił nauczyciela? >

Poprawczak - ostateczność, co do zasady bezwarunkowa

Resort sprawiedliwości propozycje dotyczące poprawczaków wyjaśnia wprowadzeniem nowego ośrodka wychowawczo-adaptacyjnego. Ma on być środkiem bardziej restrykcyjnym niż młodzieżowe ośrodki wychowawcze, a mniej niż poprawczaki. W takim ujęciu zakłady poprawcze mają być miejscem do którego nastolatki - po ukończeniu 13 lat - będą kierowane w sytuacjach wyjątkowych. Równocześnie sąd orzekając umieszczenie nieletniego w zakładzie poprawczym będzie mógł określić rodzaj placówki. 

 


 

Nowością - jak wskazuje sam resort - jest wprowadzenie zasady obligatoryjnego orzeczenia wobec nieletniego środka poprawczego w postaci umieszczenia w zakładzie poprawczym, w przypadku dopuszczenia się przez niego czynu karalnego określonego w art. 10 par. 2 kodeksu karnego. Chodzi tu m.in. o zabójstwa, spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, katastrofy w ruchu lądowym czy zbiorowy gwałt. 

Czytaj: Prawnik na każdym etapie i nowe instytucje w postępowaniu wobec nieletnich>>

- W przypadku tych czynów karalnych konieczne jest zastosowanie wobec nieletniego szczególnych sposobów i warunków wychowawczego oddziaływania. Jedynie w wyjątkowych przypadkach, gdy sposób i okoliczności popełnienia czynu karalnego, właściwości i warunki nieletniego, jego postawa i zachowanie (zarówno przed jak i po dopuszczeniu się czynu karalnego) będą przemawiały - w ocenie sądu rodzinnego - za uznaniem, że środki wychowawcze okażą się skuteczne i rokują resocjalizację, będzie mógł odstąpić od zastosowania środka poprawczego - podkreśla MS w uzasadnieniu. 

Sprawdź w LEX: Czy uczniowi, które przebywa w zakładzie poprawczym, przysługuje stypendium szkolne? >

Resort chce też ograniczyć możliwość warunkowego zawieszania umieszczenia w zakładzie poprawczym. - Przyjmując podstawy do kategorycznego orzeczenia o umieszczeniu nieletniego w zakładzie poprawczym należało konsekwentnie opowiedzieć się za bezwarunkowym charakterem takiego umieszczenia - podkreślają autorzy regulacji. Dodają, że jeśli sąd rodzinny uzna, że są przesłanki do obligatoryjnego umieszczenia nastolatka w poprawczaku to - jak uzasadniono - "by skutecznie przeciwdziałać dalszej demoralizacji i dopuszczaniu się przez nieletniego czynów karalnych, orzeczony środek, powinien mieć co do zasady, charakter bezwarunkowy". 

Sprawdź w LEX: Jakie dokumenty powinien skompletować powiat w celu umieszczenia dziecka w młodzieżowym ośrodku wychowawczym? >

Jeśli sąd uzna jednak, że warunkowe zawieszenie jest zasadne, będzie ono następowało na okres próby do lat 3. W tym czasie sąd rodzinny ma stosować wobec nieletniego środki wychowawcze, a jeśli nastolatek dopuścił się czynu karalnego lub jego zachowanie będzie wskazywało na dalszą demoralizację - palenie papierosów, wagarowanie, wulgaryzmy - sąd będzie mógł odwołać warunkowe zawieszenie i zarządzić umieszczenie w zakładzie poprawczym.

Restrykcje nie pomogą - ważna resocjalizacja i terapia   

Specjaliści nie mają wątpliwości - surowość kary nie wpłynie na zmniejszenie liczby przestępstw wśród dzieci i młodzieży. I dodają, że ani osoby dorosłej ani dziecka nie można oceniać wyłącznie pod kątem dokonanego czynu, bo poziom demoralizacji, czy poziom zaburzeń wcale nie idzie w parze z popełnionym czynem.  - Nawet w przypadku zabójstwa tak jest. Są pewne okoliczności, które mogą nastolatka do tego doprowadzić. Podobnie jak w przypadku kobiet, które były przez wiele lat maltretowane przez partnera i w końcu go zabiły. Czy można w takiej sytuacji mówić o bardzo dużym poziomie demoralizacji? To jest krzyk rozpaczy. Podobnie jest w przypadku nastolatków - często czyny karalne są takim krzykiem rozpaczy. Oczywiście z pominięciem pewnej grupy zdemoralizowanej choćby z powodu środowiska, w którym przebywa - mówi profesor Marek Konopczyński z Uniwersytetu w Białymstoku.

Sprawdź w LEX: Na jakich zasadach Policja może w szpitalu przesłuchać nieletniego? >

 

 

Największą bolączkę polskich zakładów poprawczych, podobnie jak młodzieżowych ośrodków wychowawczych widzi on w tym, że nie są profilowane pod względem potrzeb kierowanych do nich nastolatków, a jedynie to pod kątem liczby miejsc i surowości funkcjonowania.  - Badania naukowe pokazują, że jeśli nie dostrzeże się i nie będzie się tworzyło młodzieży szans rozwojowych, to ta młodzież będzie się degenerowała i demoralizowała. Jeżeli dziecku zakłada się ciasny but, nie zdejmuje się go przez ileś lat to noga nie będzie dalej rosła tylko karłowaciała. Tak samo jest z człowiekiem, jeśli się go zamknie w określonej  przestrzeni na kilka lat i nie da mu się propozycji, szansy, perspektyw to on będzie karłowaciał, on się będzie degenerował - mówi profesor. 

Czytaj: Dyrektor szkoły ukarze niesfornego ucznia>>

Jak dodaje, udowodniono naukowo też to, że  surowsze karanie wcale nie przynosi lepszych efektów czy mniejszej liczby przestępstw. - Powstaje pytanie w jakim kierunku my zmierzamy. Czy w kierunku pewnej propagandy opartej na micie, że usuniemy wszystkich, którzy sprawiają problemy? Jeśli tak to jest to błąd, bo oni wyjdą i będą zasilać zakłady karne. I logiczny wniosek jest taki, że w poprawczakach, tak jak w MOW-ach powinniśmy dokonywać pewnego profilowania, zatrudniać specjalistyczną kadrę, według profili placówek. Oczywiście niekoniecznie każdy wychowawca ma być magistrem resocjalizacji - to mogą być trenerzy sportowi, artyści, specjaliści, którzy znają się na fachu i pociągną dzieci za sobą – mówi Marek Konopczyński.