Projektowana przez rząd ustawa Prawo kosmiczne powinna regulować nie tyle pokojowe wykorzystanie przestrzeni kosmicznej, co jej celem powinno być zapewnienie, aby działalność polskich firm, w przestrzeni kosmicznej była zgodna ze zobowiązaniami RP - uważaja członkowie Rady Legislacyjnej.
Po drugie, zdaniem ekspertów z Rady - ustawa powinna mieć szerszy zakres. Zwłaszcza że nosić ma ona tytuł „Prawo kosmiczne”, który zgodnie z zasadami techniki legislacyjnej zastrzeżony jest dla ustawy, która wyczerpująco reguluje obszerną dziedzinę spraw. Idąc dalej tym tokiem rozumowania, trzeba stwierdzić, że tytuł proponowanej ustawy nie jest zgodny z planowanym rozporządzeniem, albowiem odnosić się ona będzie tylko do „wycinka” działalności dotyczącej przestrzeni kosmicznej. Poza tym kwestie związane z działalnością w przestrzeni kosmicznej reguluje także ustawa z dnia 26 września 2014 r. o Polskiej Agencji Kosmicznej. 
Po trzecie, projektodawca powinien określić działalność, do której ma się odnosić ustawa także przez wskazanie jej zasięgu terytorialnego, tzn. czy dotyczy działalności w przestrzeni kosmicznej, czy także działalności prowadzonej na terytorium RP (np. teledetekcja, wyrzutnie, kierowanie operacją lotu, zarządzanie obiektem), działalności wywołującej skutki w przestrzeni kosmicznej, na terytorium państw trzecich itp.
Jak podkreslają autorzy opinii prof.Anna Wyrozumska i prof. Dariusz Kijowski założenia do ustawy nie wyjaśniają dostatecznie wielu istotnych kwestii, takich jak np. zakres regulacji. Ponadto - jej relacja do rozwiązań przyjętych w ustawie o Polskiej Agencji Kosmicznej, zasady odpowiedzialności Skarbu Państwa za działania i zaniechania podmiotów prowadzących działalność kosmiczną, rola specjalnej komisji ds. zbadania przyczyn i skutków szkody Projektowana przez rząd ustawa Prawo kosmiczne powinna regulować nie tyle pokojowe wykorzystanie przestrzeni kosmicznej, co jej celem powinno być zapewnienie, aby działalność polskich firm, w przestrzeni kosmicznej była zgodna ze zobowiązaniami RP - uważaja członkowie Rady Legislacyjnej.
Po drugie, zdaniem ekspertów z Rady - ustawa powinna mieć szerszy zakres. Zwłaszcza że nosić ma ona tytuł „Prawo kosmiczne”, który zgodnie z zasadami techniki legislacyjnej zastrzeżony jest dla ustawy, która wyczerpująco reguluje obszerną dziedzinę spraw. Idąc dalej tym tokiem rozumowania, trzeba stwierdzić, że tytuł proponowanej ustawy nie jest zgodny z planowanym rozporządzeniem, albowiem odnosić się ona będzie tylko do „wycinka” działalności dotyczącej przestrzeni kosmicznej. Poza tym kwestie związane z działalnością w przestrzeni kosmicznej reguluje także ustawa z dnia 26 września 2014 r. o Polskiej Agencji Kosmicznej. 
Po trzecie, projektodawca powinien określić działalność, do której ma się odnosić ustawa także przez wskazanie jej zasięgu terytorialnego, tzn. czy dotyczy działalności w przestrzeni kosmicznej, czy także działalności prowadzonej na terytorium RP (np. teledetekcja, wyrzutnie, kierowanie operacją lotu, zarządzanie obiektem), działalności wywołującej skutki w przestrzeni kosmicznej, na terytorium państw trzecich itp.
Jak podkreslają autorzy opinii prof.Anna Wyrozumska i prof. Dariusz Kijowski założenia do ustawy nie wyjaśniają dostatecznie wielu istotnych kwestii, takich jak np. zakres regulacji. Ponadto wymagają wyjaśnienia - jej relacja do rozwiązań przyjętych w ustawie o Polskiej Agencji Kosmicznej, zasady odpowiedzialności Skarbu Państwa za działania i zaniechania podmiotów prowadzących działalność kosmiczną, rola specjalnej komisji ds. zbadania przyczyn i skutków szkody.