Obecnie monopol na prognozy meteorologiczne dla lotnisk ma jednostka należąca do Skarbu Państwa - Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Jest to monopol nieformalny, gdyż w zasadzie powinien odbywać się przetarg na takie usługi. Przetargi próbuje organizować Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. Próbuje, gdyż na przykład przetarg ogłoszony 22 stycznia br. był pięciokrotnie przesuwany, w tym cztery razy bezzasadnie, a dwukrotnie bez próby uzasadnienia. Zamawiający ma prawo przekładać termin składania ofert bez ograniczeń ilościowych, ale musi być to uzasadnione koniecznością.
Zdaniem wiceprezesa Waldemara Łopata z prywatnej spółki IBCOL POLSKA, celem takiego postępowania jest uniemożliwienie rozstrzygnięcia i wywołanie stanu najwyższej konieczności. Uzasadnić to ma wyznaczenie do lotniczych prognoz pogody  przez ministra infrastruktury - IMiGW , w trybie administracyjnym, bo brak osłony meteo to zagrożenie bezpieczeństwa Lotnictwa Cywilnego.
Wyznaczenie administracyjne, do którego ma prawo w chwili obecnej  minister infrastruktury i rozwoju, powinno być wykorzystane tylko w szczególnych przypadkach, zagrożenia bezpieczeństwa lotnictwa cywilnego. Teraz takiego zagrożenia nie ma.
Sytuacja „zagrożenia” zastała sztucznie wykreowana, poprzez przesuwanie terminów organizacji przetargu - dodaje Waldemar Łopat, którego firma dysponuje  na 11 lotniskach w Polsce, wszelkimi niezbędnymi „narzędziami” umożliwiającymi świadczenie usług meteo.
Mimo istnienia konkurencji na rynku oraz stosowaniu przetargów w odniesieniu do nowych lotnisk, monopol  IMiGW  na 11 lotniskach zdaje się być planowany na następne lata. Jeśli bowiem Minister  Infrastruktury wyznaczy od 23  kwietnia br. Instytut Meteorologii na trzy czy 10 lat , to dyrektywa unijna nie zacznie działać w listopadzie, będzie "zamrożona" na ten czas  .