Wymowna jest informacja Ministerstwa Sprawiedliwości za lata 2011 i 2012. Wynika z niej, że w 2011 roku w sądach okręgowych w I instancji zostało skazanych 424 996 osób. W tym na karę bezwzględnego pozbawienia wolności 44 244 osób, natomiast na kary z warunkowym zawieszeniem - 241 154 osoby. W 2012 r. w sądach rejonowych skazanych było 394 tys. osób, w tym z warunkowym zawieszeniem - 219 716 ludzi.
- Rzuca się w oczy, że we wspomnianych dwóch latach warunkowe zawieszenie było regułą - konstatuje prof. Władysław Mącior z Uniwersytetu Jagiellońskiego w artykule zamieszczonym w "Dzienniku Gazecie Prawnej". - Ktoś mógłby powiedzieć, że sędziowie są niezawiśli i orzekają według własnego uznania, oczywiście w granicach prawa.
Prof. Mącior przyznaje, że niezawisłość sędziowska ani nie zwalnia od logicznego myślenia, ani nie może zastąpić zdrowego rozsądku.
A jeśli ktoś twierdzi, że warunkowe zawieszenie kary pozbawienia wolności  stosuje się przede wszystkim z powodu przepełnienia zakładów karnych, to trzeba jasno powiedzieć, ze państwo jest bezradne i nie potrafi prowadzić racjonalnej polityki karnej.
Zdaniem prof. Mąciora nagminne stosowanie kary w zawieszeniu jest fatalne z punktu widzenia prewencji generalnej. Wywołuje bowiem przekonanie, że warunkowe zawieszenie nie jest żadną karą, że pierwszy raz można popełnić nawet ciężki występek.

Więcej>>