Wątpliwości prof. Huberta Izdebskiego, wykładowcy z Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego dotyczą rezygnacji z zasady otwartego i konkurencyjnego naboru na wyższe stanowiska w służbie cywilnej. Są to nadal, w szczególności, stanowiska: dyrektora generalnego urzędu administracji rządowej, kierującego departamentem lub równorzędną komórką w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, urzędzie ministra, urzędzie centralnego organu administracji rządowej oraz kierującego wydziałem lub komórką równorzędną w urzędzie wojewódzkim, a także zastępcy tych osób. Wedle projektu, uchylającego w tym zakresie wszystkie przepisy dotyczące otwartego i konkurencyjnego naboru, obsadzenie stanowisk następowałoby na zasadzie prostego powołania w rozumieniu Kodeksu pracy.
Oznacza to zarazem dowolność rozwiązania stosunku pracy w drodze odwołania - podkreśla prof. Izdebski.
W uzasadnieniu projektu czytamy, że chodzi  o  „umożliwienie sprawnego zatrudnienia na wyższych stanowiskach w służbie cywilnej osób spełniających wymagania przewidziane dla tych stanowisk w ustawie o służbie cywilnej, a przy tym posiadających wykształcenie, umiejętności i predyspozycje dostosowane do aktualnych potrzeb urzędu”.
Prof. Izdebski ocenia, że owo „dostosowanie do aktualnych potrzeb urzędu” ma być zapewnione przez skreślenie obecnych wymogów: co najmniej sześcioletniego stażu pracy, w tym co najmniej trzyletniego stażu pracy na stanowisku kierowniczym w jednostkach sektora finansów publicznych oraz co najmniej trzyletniego stażu pracy, w tym co najmniej rocznego na stanowisku kierowniczym lub dwuletniego na stanowisku samodzielnym, w jednostkach sektora finansów publicznych (w przypadku ubiegania się o pozostałe wyższe stanowiska). Tego rodzaju rozwiązanie trudno ocenić inaczej niż nie otwarcie administracji rządowej na osoby z doświadczeniem w sektorze prywatnym (prawdopodobieństwo zdecydowania się takich osób na zatrudnienie na warunkach projektu wydaje się więcej niż nikłe), lecz jako umożliwienie polityzacji kierowniczego segmentu służby cywilnej.

Dowiedz się więcej z książki
Zatrudnianie w administracji publicznej
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł



Zdaniem prof. Izdebskiego rozwiązania przedstawione w projekcie stanowią zaprzeczenie  wprowadzanych u nas dotąd,  z dużym trudem - konstytucyjnych i międzynarodowych standardów służby cywilnej. A nawet zaprzeczenie samej idei służby cywilnej.
Rozwiązania te, w razie ich przyjęcia, prowadzić będą do tego samego skutku co ustawy z 2006 r., tj. do tego, że o służbie cywilnej – i korpusie tej służby – można będzie mówić  najwyżej jedynie w odniesieniu do aparatu czysto wykonawczego i pomocniczego, tj. szeregowców i podoficerów w służbie rządowej.

 

Jutro Sejm na posiedzeniu plenarnym rozpatrzy projekt w drugim czytaniu.

.