Gwarancje niezawisłości sędziowskiej znajdujące wyraz  w  szeregu  szczególnych  uprawnień  sędziów  nie  stanowi  osobistych przywilejów,  ale  jest  wyrazem  dążenia  do  zagwarantowania  efektywnej  ochrony jednostki.  Chodzi  zwłaszcza  o  zapewnienie każdemu  prawa  do  sądu - podkreśliła w czasie swego wystąpienia w NSA prof. dr hab. Małgorzata Gersdorf, I prezes Sądu Najwyższego.
Z  drugiej  jednak  strony  nadmierne uwzględnienie interesu jednostki niesie za sobą pewne ryzyka  dla  organów  administracji  publicznej,  władzy wykonawczej, a szerzej państwa. Nie można zatem tracić z pola widzenia, że również ochrona jednostki,  jak  i  realizacja  jej  interesu  ma  swoje granice.  W  pierwszej  kolejności wyznacza  je konieczność  dbałości  o  państwo.  Mówiąc  o  tej  kwestii  mam  przede wszystkim na myśli orzecznictwo dotyczące dostępu do informacji publicznej.
Prof. Gersdorf przypomniała, że  od  dłuższego  czasu  czeka  w  Trybunale Konstytucyjnym  na  rozpoznanie  jej wniosek dotyczący  zbadania  zgodności  z  Konstytucją  ustawy  o  dostępie  do  informacji publicznej. Jest również rzeczą powszechnie znaną, że wniosek ten został wywołany w głównej mierze szeregiem rozstrzygnięć sądów administracyjnych, której stroną był Sąd Najwyższy, a które w sposób nadmiernie liberalny gwarantowały dostęp do  informacji  publicznej.
- Zbyt  szeroki dostęp  do  informacji  publicznej,  z  jednej  strony  uwzględniający  interes  obywateli, może z drugiej strony wywoływać zagrożenia dla państwa i jego organów powiedziała I prezes SN.
Szczególnie  wobec  ostatnich  wydarzeń,  jakie  miały  miejsce  w  Europie,  kwestia dostępu obywateli do informacji publicznej zyskuje nowy wymiar. Jest to wymiar, na który  od  samego  początku  zwracał  uwagę  I  Prezes  Sądu  Najwyższego.
- W tym całym sporze nie chodzi bowiem o informacje, jakich dysponentem jest Sąd Najwyższy,  jeśli chodzi  o  zasadę,  jaka  ukształtowała  się  w  tych  sprawach  wskutek orzecznictwa sądów administracyjnych. Zasadę, która w sposób niezasadnie szeroki nakazuje  udostępnianie  informacji  związanych  z  działalnością  władzy  publicznej - powiedziała I prezes SN.
Wystąpienie  przez  I  Prezesa  Sądu  Najwyższego  do  Trybunału Konstytucyjnego jest więc przede  wszystkim wyrazem dbałości o bezpieczeństwo państwa, a nie o interes Sądu Najwyższego. Problem ten wskazuje  również,  jaka  istotna  rola  przypada  Trybunałowi  Konstytucyjnemu,  oraz dialogowi pomiędzy poszczególnymi władzami. Choćby na tym przykładzie widać, jak szkodliwe  jest  naruszenie  zasady  podziału  władzy - dodała prof. Gersdorf.

Żródło: doroczne posiedzenie Zgromadzenia Ogólnego Sędziów NSA , 19 kwietnia 2016 r.

Dowiedz się więcej z książki
Służąc rządom dobrego prawa. Andrzej Rzepliński w rozmowie z Krzysztofem Sobczakiem
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł