Prof. Małgorzata Gersdorf w czasie Nadzwyczajnego Kongresu Sędziów Polskich 3 września przypomniała: „W okresach przejściowych niepopularnymi stają się prawo i jego  rzecznicy, a głos wolny uważany jest za próbę przewrotu”. Ten  niezwykle  aktualny  cytat  pochodzi  z  artykułu  Zygmunta Rymowicza, warszawskiego adwokata, który ukazał się na łamach stołecznej „Palestry” z 1931 r., a więc w okresie budowania po zamachu majowym państwa autorytarnego z procesem brzeskim i Berezą Kartuską.
Następnie I prezes dodała: - Powtórzmy je śmiało za  autorem,  gdyż  możemy być pewni,  iż  również  nasz głos,  płynący  z  tej  sali,  będzie już jutro podobnie  oceniany - My, sędziowie,  jesteśmy  do  tego  przyzwyczajeni,  bowiem  żadna – podkreślmy: żadna po   1989   r. – władza  „polityczna”  nas  nie szanowała jako partnera w debacie publicznej.
- Już na konferencji Krajowej Rady Sądownictwa na początku tego   roku ostrzegałam,  że  sądy  i  sędziów  traktuje  się  jako przedmiot gry o władzę . Minęło kilka miesięcy – i wszystko mogę powtórzyć, co najwyżej podnosząc tembr głosu - mówiła.
Los Trybunału Konstytucyjnego jest papierkiem lakmusowym stanu naszego  państwa.  Widzimy  wszyscy,  jak „szanowana”jest niezależność tej instytucji - powiedziała prof. Gersdorf.
Czego więc możemy spodziewać się po projekcie prawa o ustroju sądów powszechnych, który większość parlamentarno-rządowa tworzy w  tajemnicy .
Jaką mamy na ten temat  wiedzę?  - pyała reorycznie I prezes SN. Standardy  transparentności  i  partycypacji społecznej w stanowieniu prawa są całkowicie ignorowane - zaznaczyła prof. Gersdorf.

Więcej>>Wysttąpienie pierwszego prezesa SN