Prezydent powiedział, że wielu ekspertów i organizacji wskazuje na potrzebę umacniania i upowszechniania w Polsce zasad przyzwoitej legislacji. „Celowe byłoby opracowanie ustawy o stanowieniu prawa. Wiem, że do tego zadania przymierzało się parę rządów, parę ważnych postaci w polskim życiu politycznym, ale też i upływ czasu powoduje, że to zadanie staje się coraz bardziej pilne i konieczne” – powiedział Bronisław Komorowski.
Jak dodał, nowa regulacja mogłaby zawierać np. w odniesieniu do wszystkich projektów ustaw wymóg sporządzania kompleksowej analizy skutków regulacji nie tylko od strony budżetu. „Chodzi również o zmianę formuły i rozszerzenia zakresu konsultacji społecznych oraz silniejsze powiązanie projektu aktu normatywnego z jego autorem poprzez ograniczenie możliwości ingerowania bez zgody projektodawcy” – tłumaczył Komorowski.
Zdaniem prezydenta te rozwiązania służyłyby tworzeniu spójnego, przejrzystego, powszechnie zrozumiałego i bardziej akceptowanego prawa.
Z kolei minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski mówił o znaczącej pozycji ustrojowej i autorytecie Sądu Najwyższego. Minister przypomniał też, że miniony rok przyniósł istotną dla wzajemnych relacji, pomiędzy Sądem Najwyższym i ministrem sprawiedliwości, zmianę. 31 marca 2010 r. wyłączono prokuraturę z systemu organizacyjnego władzy wykonawczej. Tym samym minister sprawiedliwości, który przestał być z urzędu prokuratorem generalnym, utracił możliwość wnoszenia do Sądu Najwyższego skargi kasacyjnej, czy też skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia. - Rolą wymiaru sprawiedliwości jest co do zasady stosowanie prawa, podczas gdy władza ustawodawcza, a pośrednio również władza wykonawcza, biorą udział w stanowieniu prawa – powiedział minister sprawiedliwości. – Wysoki i stale wzrastający poziom wiedzy sędziów Sądu Najwyższego, w tym również coraz częściej obecna w orzecznictwie ocena rozwiązań polskiego systemu prawnego w kontekście rozwiązań prawno-międzynarodowych, są nieocenione – dodał.
Minister sprawiedliwości zapewnił, że zarówno on, jak i podległe mu służby, ze szczególną uwagą analizują zarówno uwagi zgłaszane do projektów legislacyjnych, jak i refleksje zawarte w orzecznictwie Sądu Najwyższego. - Spoglądając na dorobek orzeczniczy Sądu Najwyższego w 2010 r. warto podkreślić, że szereg podjętych w tym czasie rozstrzygnięć pozostawało w związku z zakresem właściwości ministra sprawiedliwości i stało się inspiracją do podejmowania inicjatyw legislacyjnych – powiedział Krzysztof Kwiatkowski. – Wydane w ubiegłym roku uchwały Sądu Najwyższego, zwłaszcza w powiększonym składzie, jako wywierające pośredni wpływ na praktykę sądów, winny przyczynić się nie tylko do ujednolicenia judykatury i usunięcia występujących w orzecznictwie wątpliwości, ale również do poprawy sprawności postępowań sądowych, co jest przedmiotem stałego zainteresowania ministra sprawiedliwości – dodał.
(ks/pap)