Stwierdzenie przewodniczącego sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka o upolitycznieniu prokuratury – niepokoi – powiedział w wywiadzie dla TVN24 prezydent Bronisław Komorowski. – Zwłaszcza, że nie ma żadnego dementi, żadnej odpowiedzi ze strony prokuratora generalnego. 
- Takie wydarzenie, jakim jest opublikowanie opinii biegłych  nadającej przyczyny katastrofy smoleńskiej poprzez rzecznika prokuratury okręgowej, jest czymś co musi dziwić. Są to sygnały o niejasnych motywach działania prokuratury. Zbiera się wystarczająca liczba sygnałów, które potwierdzają moją tezę o konieczności zmian w ustroju prokuratury na drodze ustawowej – dodał prezydent.
Prezydent poinformował, że są dwie koncepcje zmiany ustawy o prokuraturze. Jeden pogłębiający niezależność prokuratury, drugi, który szuka sposobów na możliwość wypływania na bieg spraw dziejących się w prokuraturze. Nad tymi dwoma projektami będzie pracować minister sprawiedliwości i sejmowa komisja sprawiedliwości.
Prezydent powiedział, że jest też trzeci model prokuratury, który funkcjonował w okresie międzywojennym. Prokuratura zgodnie z ówczesnymi zasadami nie prowadziła sama śledztw, zajmowali się nimi sędziowie śledczy.
- Przedwojenna prokuratura zapewniała jedno, kontrolowała innych, a nie koncentrowała się na prowadzeniu śledztw, gdzie zawsze mogły wchodzić różne interesy, w tym polityczne – dodał prezydent Komorowski.
Rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego dała ten skutek, zdaniem prezydenta, że władza wykonawcza nie może wpływać na bieg spraw w prokuraturze. Natomiast dzisiaj ujawniają się tez mankamenty tego rozwiązania – przyznał  Bronisław Komorowski. – Czeka nas trudna dyskusja na temat zakresu niezależności i odpowiedzialności prokuratury.
Prezydent nie zamierza wychodzić z żadną inicjatywą ustawodawczą, ale też uzasadnione byłyby dwa źródła inicjatywy. Pierwsze źródło – to parlament. Drugie – minister sprawiedliwości.
- Z pewnym zdziwieniem przysłuchuję się pomysłom prokuratury na inicjatywę własną, we własnej sprawie – dodał prezydent.