Poinformował o tym przewodniczący klubu KO Zbigniew Konwiński.

Czytaj: TK: Procedura pociągnięcia prezesa NBP do odpowiedzialności niezgodna z Konstytucją >>

Co we wniosku?

Jeden z zarzutów, który znalazł się we wniosku, to złamanie Konstytucji m.in. poprzez zorganizowanie skupu aktywów w latach 2020-2021, co miało w efekcie „pośrednie finansowanie przez Narodowy Bank Polski deficytu budżetowego w łącznej kwocie co najmniej 144 miliardów złotych”. Zdaniem autorów wniosku prezes zrobił to bez „należytego upoważnienia” od Rady Polityki Pieniężnej.

Kolejny zarzut dotyczy interwencji na rynku walutowym w grudniu 2020 r. oraz w marcu 2022 r., które – według autorów – miały być podejmowane „bez należytego upoważnienia od Zarządu NBP”, a na dodatek „co najmniej część z nich miała na celu osłabienie wartości polskiej waluty”.

Prezesowi NBP zarzuca się również, że "w latach 2021-2023 inicjował, akceptował i realizował działania sprzeczne z ustalonymi założeniami polityki pieniężnej" oraz "utrudnianie niektórym członkom Rady Polityki Pieniężnej oraz niektórym członkom zarządu NBP wykonywanie obowiązków konstytucyjnych i ustawowych, odmawiając im dostępu do wytworzonych w NBP dokumentów".

We wniosku wskazano również, że Glapiński "23 sierpnia 2023 r. w Warszawie, jako reprezentant NBP uchybił obowiązkowi współdziałania z ministrem finansów przy opracowywaniu planów finansowych państwa, w ten sposób, że wprowadził ministra finansów w błąd przy opracowaniu projektu ustawy budżetowej na 2024 r."

Kolejne to m.in. "wypłacenie sobie kolejnej pensji w postaci nagród", czyniąc je w istocie stałym składnikiem wynagrodzenia, naruszając tym samym ustawę o NBP i wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe oraz uchybienie nakazowi apolityczności prezesa NBP oraz zakazowi prowadzenia działalności publicznej.

 

Glapińskiego próbował chronić PiS

W grudniu 2023 r. senatorowie PiS próbowali uchronić prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Złożyli do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie konstytucyjności przepisu regulującego, ilu posłów musi wyrazić na to zgodę. Ten 11 stycznia uznał za niezgodne z ustawą zasadniczą przepisy o Trybunale Stanu stanowiące, że uchwała Sejmu podjęta bezwzględną większością głosów o postawieniu przed TS prezesa NBP zawiesza go w czynnościach.

Sędzia TK Krystyna Pawłowicz w uzasadnieniu wskazała, że postawienie prezesa NBP do odpowiedzialności przed TS powinno nastąpić uchwałą Sejmu podjętą co najmniej większością 3/5 głosów (obecnie wystarczy większość bezwzględna) i ustawodawca powinien wprowadzić w tej sprawie stosowne zmiany w aktach prawnych.