Prof. Ewa Łętowska to była Rzecznik Praw Obywatelskich, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku.  W sobotę wzięła ona udział w debacie w siedzibie RPO pt. "Karta Praw Podstawowych UE i jej znaczenie dla polskiego systemu prawnego".

 

Prawo podatnym instrumentem w służbie polityki

- Prawo ulega patologizacji, prawo jest samo w sobie narzędziem opresji. Prawo jest podatnym instrumentem do tego, aby móc w służbie, czy to polityki czy zysku, pewnej wygody, wykonywać swoją funkcję wbrew temu, co prawnik idealista przypisuje danemu rozwiązaniu. Krytycyzm musi dotyczyć sądów. One stoją na straży aplikacji tego prawa - powiedziała profesor.

- Prawo jest czymś, co podlega samo w sobie patologizacji. (...) Ekonomiści doskonale wiedzą, prawnicy mniej, że prawo może być samo w sobie narzędziem opresji. (...) Prawo samo w sobie wykorzystane  w umiejętny sposób przez silniejszego staje się elementem wykorzystania siły, żeby kogoś represjonować - dodała.

 


Według niej sądy powinny poszukiwać standardów, a nie tylko odwoływać się tylko do przepisów. - Chce powiedzieć jedno, w dyskusjach, które teraz mamy na temat polskiego prawa, czy Polska spełnia kryteria prawne wymagane w prawie europejskich na różnych poziomach, ciągle mamy do czynienia z charakterystycznym niezrozumieniem. Polska ciągle opowiada, że mamy cudownie, bo mamy przepisy - w potencji wszystko jest, a nas rozliczają ze standardów. I to samo dokładnie jest z polskimi sądami: nie wystarczy sam fakt odwołania się do konkretnego przypisu - wyjaśniała. Podała przykład wyroku ws. Amazona.

Czytaj: Prof. Łętowska: Nękanie prawem może być represją>>

O sprawie napisała "Gazeta Wyborcza". Sąd w Poznaniu uznał, że zasady, według których ocenia się i zwalnia pracowników, są niezgodne z kodeksem pracy. W uzasadnieniu wyroku napisano, że "Amazon wypaczył ideę stosunku pracy, (...), arbitralnie przyznał sobie prawo do zwalniania najmniej wydajnych pracowników tylko dlatego, że ich wyniki są gorsze niż 90 proc. reszty załogi (...). System oceny pracowników z góry zakłada, że zawsze będą tacy, których należy ocenić negatywnie. W ocenie sądu takie ustalenie procedury stanowi przykład przedmiotowego traktowania pracownika i nastawienie pracodawcy jedynie na zysk".

- Komuś jednak (sędziemu) przyszło do głowy, że coś jest nie w porządku z aktami wewnętrznie kształtującymi, niby normatywnymi, ale wewnętrznymi aktami, kształtującymi porządek zwalniania pracowników - skomentowała prof. Łętowska.

 

 

TK rzadko powołuje się na Kartę Praw Podstawowych

Sędzia TK w stanie spoczynku, były szef PKW Wojciech Hermeliński zwrócił uwagę, że Trybunał Konstytucyjny rzadko powoływał się na Kartę Praw Podstawowych.  - Z jednej strony to jest wina podmiotów, które w swoich pismach inicjujących postępowania przed TK nie wskazują przepisów karty jako wzorca - mówił. Zaznaczył, że najwięcej takich spraw została zainicjowanych przez RPO. Według niego sytuacja będzie się jednak z czasem poprawiać.

- Kiedy 15 lat temu Polska wstępowała do Unii Europejskiej, Karta Praw Podstawowych już istniała. Już wtedy bowiem było jasne, że europejskiej wspólnocie nie wystarczy ogólna deklaracja o znaczeniu praw podstawowych jednostki - trzeba to przekonanie skodyfikować i zamienić w obowiązujące prawo – przypomniał w słowie wstępnym RPO Adam Bodnar. I podkreślił, że Karta Praw Podstawowych jest jednym z najważniejszych narzędzi ochrony praw podstawowych na poziomie regionalnym, jaki kiedykolwiek stworzono. Definiuje wartości, które nie podlegają negocjacjom. Zdaniem Rzecznika, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ma zasadniczą rolę we wzmacnianiu pozycji jednostki, w budowaniu wspólnoty obywateli a nie wspólnoty państw, a zagrożenia dla nich sprawiają, że oto na naszych oczach kształtuje się federalny system ochrony praw podstawowych, uzupełniany przez systemy konstytucyjne państw członkowskich.

Sędzia TS UE prof. Marek Safjan omówił rolę Trybunału w obronie wartości. Jak powiedział, ujawnia się ona zwłaszcza wobec dotykających Europę kryzysów – uchodźczego, ekonomicznego, Brexitu, zagrożenia dla rządów prawa. - TS UE ma zasadniczą rolę we wzmacnianiu pozycji jednostek, w budowaniu wspólnoty obywateli a nie wspólnoty państw - podkreślił.

- Na naszych oczach kształtuje się federalny system ochrony praw podstawowych, uzupełniany przez systemy konstytucyjne państw członkowskich. I być może decyzja w sprawie Polski będzie kiedyś traktowana jako krok milowy w tym procesie – powiedział Adam Bodnar.

Czytaj też: Do TSUE po ochronę praw podstawowych>>