O profesorze Stanisławie Waltosiu pisze:

W drugiej połowie czerwca 1976 r. dostaliśmy powołanie do wojska. Razem ze Staszkiem Waltosiem, znakomitym specjalistą od procedury karnej prowadziliśmy z nimi ( żołnierzami szeregowymi) długie rozmowy , dla nas karnistów niezwykle interesujące. Wśród nich byli zwykli zabójcy i  nożownicy.(..) Gdy byliśmy zwalniani do domów, komendant miał problem, co nam wpisać do książeczek wojskowych. Nasi znajomi prokuratorzy podpowiedzieli komendantowi, żeby nam wpisał, ze byliśmy oficerami politycznymi. Obaj z Waltosiem mamy takie wpisy w książeczkach wojskowych, o czym posłusznie melduję panu Macierewiczowi.    

O byłych prezesach Trybunału Konstytucyjnego:

Razem ze mną odchodzili z Trybunału Konstytucyjnego moi przyjaciele Wojciech Łączkowski i Tomasz Dybowski. Prezydent Aleksander Kwaśniewski odznaczył wtedy naszą trójkę Krzyżem Komandorskim Orderu Polonia Restituta. Wojciech Łączkowski, jak zawsze czupurny, orderu nie odebrał, obrażony za wprowadzenie w błąd przez prezydenta Państwowej Komisji Wyborczej, której wtedy przewodniczył.Niewątpliwie było mi żal zakończenia bliskich kontaktów z moimi współpracownikami (…). Wojtek Łączkowski, Tomek Dybowski, Ferdynand Rymarz i ja spotykaliśmy się regularnie u Flika przy Puławskiej na kolacji. Później dołączył do nas Marek Safjan i na końcu jego następca Jerzy Stępień, a jeszcze później Janusz Niemcewicz. Także w ten sposób, my sędziwie Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, kontynuujemy nasze z nim związki.

O prof. Andrzeju Rzepińskim, obecnym prezesie TK:

Prezydent nie wybrał mojego następcy na stanowisku RPO. Sejm wprawdzie przegłosował kandydaturę Andrzeja Rzepińskiego, ale senat opanowany wówczas przez SLD, zablokował z zupełnie nieznanego powodu, ten wybór. Uważałem kandydaturę prof. Rzeplińskiego za bardzo dobrą. Ten mający długoletnie doświadczenie w Fundacji Helsińskiej wybitny prawnik jak mało kto nadawał się na osobę stojącą na straży wolności i praw obywatelskich.  

O Lechu Kaczyńskim, byłym Ministrze Sprawiedliwości i Prezydencie:

Bracia Kaczyńscy z walki z przestępczością uczynili rozpoznawcze hasło swojej partii PiS. Do sejmu trafił projekt przygotowany przez to środowisko, przewidujący znaczne zaostrzenie odpowiedzialności karnej i drastyczne osłabienie gwarancji procesowych. Wystarczy przypomnieć, że przewidywał on przywrócenie kary śmierci. Projekt ów przewidywał, że kara ta może być stosowana wobec osób, które ukończyły 16 lat. Takiej regulacji nie przewidywało nawet ustawodawstwo PRL, również w okresie stalinowskim i po wprowadzeniu stanu wojennego.