Jak pisze Paweł Rochowicz, nie zawiera one narzędzi, które by umożliwiały szybkie odnalezienie np. powiązanej z danym wyrokiem decyzji administracji publicznej czy pełnego uzasadnienia wyroku. Takie funkcje są dostępne w systemach komercyjnych – takich jak Lex czy Legalis. W praktyce okazuje się, że to one mogą pomóc w sporządzeniu pozwu czy pisma procesowego, a niektóre detale mogą być kluczowe dla sprawy. – Zdarzyło mi się, że w piśmie procesowym zacytowałem już nie tylko sentencję wyroku, ale też wywód z jego uzasadnieniem, które w mojej konkretnej sytuacji okazało się bardzo istotne – opowiada adwokat Rafał Dębowski o jednej z wygranych przez siebie spraw cywilnych. I dodaje, że nie wyobraża sobie pracy bez nowoczesnych baz orzecznictwa, zawierających odesłania do konkretnego piśmiennictwa czy nawet wpisów do Krajowego Rejestru Sądowego.

Jak podkreśla autor artykułu, praktyka pokazuje też, że użytkownicy (najczęściej prawnicy) sięgają do orzecznictwa już nie tylko Sądu Najwyższego, ale też sądów niższych instancji. Pogląd, że orzeczenia sądów rejonowych i okręgowych są użyteczne w pracy, wyraziła ponad jedna czwarta respondentów badania, które wydawnictwo Wolters Kluwer, wydawca programu Lex, przeprowadził w sierpniu 2016 r. wśród kilkuset jego użytkowników.
Zdaniem Krystiana Markiewicza, sędziego Sądu Okręgowego w Katowicach i prezesa Stowarzyszenia Iustitia, im bardziej będą upowszechnione orzeczenia sądów wszystkich instancji, tym większa będzie szansa na jednolitość orzekania i przewidywalność orzeczeń.

Źródło: Rzeczpospolita / Autor: Paweł Rochowicz

Czytaj:  Nowa baza 1,6 miliona orzeczeń w jednym miejscu>>

 

Specjalnie dla Klientów, a szczególnie prawników korzystających już z LEXa i w związku ze zbliżającymi się dużymi zmianami w prawie wydawnictwo Wolters Kluwer przygotowało rabat specjalny 30%. Więcej informacji na stronie http://www.oferta.wolterskluwer.pl/rabat-30