Z najnowszego badania, przeprowadzonego przez Ipsos Marketing na zlecenie wydawnictwa Wolters Kluwer Polska wynika, że jeśli firma posiada własnego prawnika (lub prawników), to najczęściej powierza im przygotowywanie umów handlowych i kadrowych. Do tego we wszystkich kategoriach wielkościowych firm, które uczestniczyły w sondażu, widoczny jest w tych dziedzinach wyraźny wzrost. Największy w przypadku małych przedsiębiorstw (do 50 pracowników), gdzie w 2010 roku tylko 45 proc. umów handlowych sporządzali prawnicy wewnętrzni, a w tym roku już 69 proc. W przypadku firm średnich (50 -249 zatrudnionych) i dużych (powyżej 250), ten skok jest wprawdzie tylko kilkuprocentowy, ale trend jest widoczny. Szczególnie, że w tym czasie zmniejszył się odsetek firm zlecających te zadania kancelariom zewnętrznym.
Jeszcze bardziej widoczny jest trend wzrostowy jeśli chodzi o powierzanie prawnikom wewnętrznym zadań związanych z umowami kadrowymi. We wszystkich kategoriach przybyło firm prowadzących taką właśnie politykę: wśród małych firm nastąpił wzrost z 37 na 46 procent, w średnich z 37 na 43, a największy w grupie dużych przedsiębiorstw z 54 na 65 proc. Równolegle zmniejszyły się odsetki firm zlecających te zadania kancelariom zewnętrznym: w segmencie firm małych z 21 do 14 proc., w średnich z 34 na 32 i znowu najbardziej wśród dużych przedsiębiorstw - z 38 do 27 proc. Wyraźnie widać, że są to naczynia połączone, i gdy w jednym z nich ubywa, to w drugim przybywa.
Odwrotny trend można natomiast obserwować w odniesieniu do pozwów sądowych. Tu nie tylko, że nie ubywa zleceń dla kancelarii zewnętrznych, to wśród mniejszych firm nastąpił wręcz skokowy przyrost. O ile w 2010 roku tylko 34 proc. tych przedsiębiorstw korzystało w takich sytuacjach z usług kancelarii, to teraz robi to aż 64 proc. z nich. W przypadku średnich i dużych firm też jest widoczna taka tendencja, która ma oczywiście też zwoje przełożenie na zmiany w proporcjach zadań zlecanych prawnikom firmowym. Jest tu jednak - wynika z sondażu - pewne zaskoczenie. Okazuje się bowiem, że stosunkowo nieduży przyrost zleceń dla kancelarii ze średnich i dużych firm skutkuje całkiem dużym spadkiem odsetka tych firm, które oczekują prowadzenia procesów przez własnych prawników. W przypadku średnich przedsiębiorstw jest to spadek z 68 na 60 proc., a wśród dużych z 73 na 50 proc. Ale tu kolejne zaskoczenie - w grupie małych firm, które zlecają ostatnio dwukrotnie częściej obsługę procesów zewnętrznym kancelariom, zwiększył się także ich odsetek (z 36 na 54 proc.) zlecających te zadania prawnikom wewnętrznym. To także są naczynia połączone, którym - jak wynika z badania - jednocześnie przybywa. Czyżby miały one ostatnio więcej spraw sądowych? A może rośnie w tej grupie przedsiębiorców zrozumienie korzyści wynikających z profesjonalnej pomocy przy rozstrzyganiu sporów?
Odwrotne zjawisko wystąpiło w odniesieniu do windykacji. Tu ubywa zleceń zarówno dla kancelarii jak i dla własnych prawników. Problemów tego typu raczej mniej nie jest, ale pewnym wyjaśnieniem tego fenomenu mogą być deklaracje respondentów (właściciele, prezesi, członkowie zarządu), że tymi sprawami w dużej części zajmują się oni sami lub inni pracownicy.
Badanie pokazuje jednak, że poza sprawami sądowymi, kancelarie raczej nie mogą liczyć na wzrost zainteresowania ze strony firm zatrudniających własnych prawników. Wyraźnie widoczny jest trend (omawiane badanie realizowane jest od czterech lat) obciążania prawników wewnętrznych coraz większą liczbą zadań. Poza wspomnianymi już umowami handlowymi i kadrowymi, dotyczy to także problematyki znaków towarowych, patentów, prawa autorskiego, sporządzania umów barterowych, umów reklamowych, ochrony danych osobowych, prowadzenia spraw związanych z podatkami.
Jak mówi koordynator badania Krzysztof Chmielewski, pokazuje ono wyraźnie dążenie firm do poszukiwania oszczędności w tej dziedzinie. Stąd narastający trend na outsourcing usług prawnych, ale tam gdzie są utrzymywane własne działy prawne, jest tendencja do obciążania ich coraz szerszym zakresem zadań.