Taką zmianę zawierają założenia do projektu ustawy o redukcji niektórych obciążeń administracyjnych w gospodarce, autorstwa ministra gospodarki, które czoraj przyjął rząd.
Dziś nie jest to jasne i wiele gmin właśnie dlatego szerokim łukiem omija partnerskie inwestycje. – Problemem jest wciąż niejasność, jak zaliczać rozliczenia związane z PPP z punktu widzenia długu publicznego. Po stronie Ministerstwa Finansów jest przekonanie, że wszystko jest jasne, natomiast po stronie potencjalnych uczestników tych projektów pozostaje cały czas wątpliwość. Proponowaliśmy, aby w ustawie deregulacyjnej dokładnie to wyjaśnić. Ale podczas prac sejmowych uznano, że dotychczasowe rozwiązania są wystarczające. Po roku wracamy więc do tematu: chcemy to skonkretyzować i uregulować, tak aby było w pełni zgodne z metodologią Eurostat – mówi Waldemar Pawlak, minister gospodarki. Jego zdaniem rozwiązania oparte o PPP mogą się przyczynić do uruchomienia środków prywatnych na cele publiczne, a to niesie korzyści dla każdej ze stron.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna