Sędzia sądu rejonowego w Kaliszu Arleta K. stanęła przed sądem dyscyplinarnym obwiniona o to, że dopuściła się przewinienia służbowego. Polegało ono na tym, że od czerwca do grudnia 2009 r. opóźniła się ze sporządzeniem uzasadnień do ośmiu wyroków w wydziale cywilnym. Tym samym, według Rzecznika Dyscyplinarnego doprowadziła do rażącej przewlekłości postępowań. Sad dyscyplinarny w łodzi uznał ( na podstawie art.109 par. 5 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych), że sędzia jest winna. Dopuściła się, bowiem przewinienia służbowego mniejszej wagi. Doszło – zdaniem sądu - do naruszenia art.329 kpc, czyli 14-dniowego terminu na sporządzenie uzasadnienia do wyroku. Jednak sąd odstąpił od wymierzenia kary.
Głos obrońców
Zdaniem obrońcy w postępowaniu sędzi Arlety K. nie było znamion winy. Sąd dyscyplinarny nie badał związku przyczynowego między zachowaniem obwinionej a skutkiem, który powstał.
- Sąd oparł się na domniemaniu, że sędzia ma obowiązek wykonać wszystkie powierzone mu czynności służbowe – mówił Bukiewicz. - Czas pracy sędziego jest określony wymiarem zadań, a tych zadań w kompetencji sędzi Arlety K. było 406 w omawianym okresie. Europejska Karta Praw Podstawowych gwarantująca prawo do wypoczynku dotyczy także sędziów. Obwiniona mimo choroby swojej i dziecka musiała wykonać limit – przynajmniej dwóch uzasadnień na tydzień.
Obrońca Barbara Zawisza podkreślała, że obciążenie pracą w wydziale było duże i wszyscy sędziowie sygnalizowali trudności. Obwiniona średnio w 2009 roku pisała 152 uzasadnienia, gdy tymczasem średnia w wydziale wynosiła 150 uzasadnień.
Ponadto sędzia wykonywała swoją pracę rzetelnie i nigdy strony nie wnosiły wobec niej zażaleń.
Nie było rażącego naruszenia
Rzecznik Dyscyplinarny Andrzej Miller wnosił o zaostrzenie wyroku i zastosowanie kary upomnienia.
Sędzia sprawozdawca prof. Andrzej Wróbel w uzasadnieniu wyroku powiedział, że stwierdzenie winy przy przewinieniu służbowym następuje, gdy zachodzą łącznie trzy przesłanki (art.107 par.1 pusp). Naruszenie przepisów prawa musi być oczywiste, rażące i zawinione. Oczywiste naruszenie miało miejsce, gdyż obwiniona sędzia przekroczyła 14-dniowe terminy przewidziane w kpc na napisanie uzasadnienia wyroku. Ale sąd I instancji nie wyjaśnił, dlaczego to naruszenie było rażące – wyjaśniał prof. Wróbel.
Przy tego rodzaju wnioskach anglezy brać pod uwagę długość przekroczonych terminów, a także stopień ich naruszenia. Obwiniona opóźniała się z pisaniem uzasadnień o 22,a maksymalnie 123 dni.
- Charakter rażącego naruszenia ocenia się przez pryzmat skutków, czy strony poniosły szkodę, czy nastąpiły skutki dla interesu publicznego, czy wymiar sprawiedliwości na tym ucierpiał – stwierdził sędzia sprawozdawca.
Nie można stosować art.109 par.5 Prawa o ustroju sądów powszechnych bez ustalenia poziomu winy. Warto podkreślić, przy tym, że na 152 uzasadnienia tylko osiem nie było sporządzonych w terminie.
Sąd I instancji nietrafnie zastosował art.109 par.5, należało posłużyć się, jako podstawą orzekania art.107 par.1 Prawa o ustroju sądów powszechnych.
SN 12 stycznia br. orzekł, że nie wykazano w tej sprawie rażącego naruszenia prawa, ani winy obwinionej. W związku z tym uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania..
Sygn.akt SNO 53/10