To sąd decyduje, kto otrzyma tego typu pomoc, i płaci za nią pełnomocnikowi. Większość prawników rozlicza się z tego w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Mimo to sądy od wypłat pobierają zwykle zaliczki i wystawiają radcom i adwokatom PIT-11, który w ich opinii jest podstawą rozliczenia rocznego. Skutek jest taki, że do fiskusa dwa razy wpływa podatek za to samo wynagrodzenie.
Według fiskusa wynagrodzenie za urzędówki nie jest przychodem z działalności gospodarczej, ale z tzw. działalności wykonywanej osobiście, która jest rozliczana tak jak np. umowa-zlecenie. To stanowisko podtrzymuje w najnowszej interpretacji (nr IPPB2/415-762/11-4/AK).

Źródło: Rzeczpospolita 13.12.2011.