Prawnicy Ministerstwa Gospodarki będą w najbliższych tygodniach analizować umowy z bankami firm, które ucierpiały na tzw. "opcjach walutowych" - poinformował wiceminister gospodarki Rafał Baniak.

Kilka miesięcy temu, kiedy złoty umacniał się, przedsiębiorcy sprzedający swoje usługi bądź towary za waluty obce, w obawie przed stratami, zawierali z bankami umowy o tzw. opcje walutowe. Bank zobowiązywał się, że odkupi od przedsiębiorcy np. 10 mln euro po 3,5 zł za 1 euro, nawet gdyby kurs tej waluty wynosił 3,3 zł. Gdy złoty osłabił się, banki skorzystały z możliwości kupna waluty w ramach opcji, co w wielu przypadkach postawiło firmy w trudnej sytuacji. - Firmy, które są stratne na takich opcjach otrzymają od ministra gospodarki kompleksową pomoc, głównie prawną - powiedział Baniak. Zaznaczył jednocześnie, że minister gospodarki nie może zmieniać ani aneksować umów. - Każdy przypadek będzie rozważany indywidualnie, bo każda umowa czymś się różniła. Zaangażowani są prawnicy ministerstwa, ale zgłaszają się też inni prawnicy, którzy chcą w tej sprawie pomóc - powiedział Rafał Baniak. Jak poinformował, analizy będą trwać "w zależności od przypadku najbliższe dni, tygodnie". DO współpracy z MG zgłosiła się m.in. Kancelaria prawna Krawczyk i Wspólnicy Sp. K. Prawnicy we współpracy z Ministerstwem Gospodarki opracowali zestawienie (memorandum) potencjalnych rozwiązań prawnych dla przedsiębiorców, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji w związku z zawartymi transakcjami opcji walutowych. W dokumencie opisano najczęstsze przypadki zgłaszane na infolinię MG oraz środki prawne do ich rozwiązania.

Resort gospodarki uruchomił infolinię dla przedsiębiorców, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji w związku z zakupem opcji walutowych. Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak poinformował, że do tej pory zgłosiło się około 100 przedsiębiorców, którzy zadeklarowali straty o łącznej wysokości 500 mln zł w związku z opcjami. Szef resortu gospodarki zaznaczył, że najczęściej zgłaszanym przez przedsiębiorców problemem była asymetria zobowiązań stron. – Przedsiębiorcy byli zobligowani do zapłaty dwukrotnie wyższej sumy niż zobowiązania banku, przy podobnych wielkościach zmian kursu – powiedział wicepremier Pawlak. – Poważnym nadużyciem ze strony instytucji finansowych był także brak informacji dotyczących ryzyka oraz możliwości powstawania strat przy zawieraniu transakcji opcyjnych – dodał.  Wicepremier Pawlak poinformował jednocześnie, że resort gospodarki podjął działania mające pomóc przedsiębiorcom w określeniu charakteru zawieranych umów. – Przede wszystkim zwrócimy uwagę na to, czy zostały one zawarte zgodnie z prawem i czy osoby, które je podpisywały miały stosowne upoważnienia – zaznaczył. - Każdą umowę będziemy analizować indywidualnie, a szczegółowe uwagi przekażemy zainteresowanym stronom – dodał.

Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) oceniła w komunikacie, że "transakcje opcyjne zawierane przez część polskich banków z firmami nie stanowią zagrożenia dla stabilności finansowej banków". KNF uważa, że wielkość strat banków z tytułu tych transakcji nie powinna przekroczyć wstępnie szacowanej kwoty 5,5 mld zł. Zwraca uwagę, że nie oznacza to, że polskie przedsiębiorstwa faktycznie poniosą takie straty.

(Źródło: MG/KW/Kancelaria)