Eksperci tej organizacji wskazują, że w obecnym stanie prawnym, według tzw. rozporządzenia dywersyfikacyjnego, obowiązek zróżnicowania źródeł paliw gazowych pod względem geograficznym określony jest przez maksymalny udział gazu importowanego z jednego kraju pochodzenia w stosunku do całkowitej wielkości gazu importowanego w danym roku. Tak stanowi § 1 ust. 1 rozporządzenia. Z kolei § 1 ust. 2 rozporządzenia nakazuje stosować § 1 ust. 1 rozporządzenia odpowiednio do przedsiębiorstw energetycznych, którym będą wydawane koncesje na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie obrotu gazem ziemnym z zagranicą. Z uwagi na posługiwanie się pojęciami niezdefiniowanymi, ani w samym rozporządzeniu, ani w ustawie z 10 kwietnia 1997 r. - Prawo energetyczne, rozporządzenie wywołuje wątpliwości interpretacyjne, zwłaszcza co do rozumienia zawartych w nim pojęć importu oraz kraju pochodzenia gazu.
- Z tych powodów, jego wdrożenie nie jest spójne z zasadami funkcjonowania rynku gazu w Polsce, w tym z nowymi rozwiązaniami prawnymi i biznesowymi mającymi na celu liberalizację krajowego rynku gazu oraz jego pełną integrację z wewnętrznym rynkiem UE - mówi Daria Kulczycka, dyrektorka departamentu energii i zmian klimatu Konfederacji Lewiatan.
Ekspertka podkreśla, że obecne zasady stosowania rozporządzenia dywersyfikacyjnego powodują, że ten sam gaz sprowadzany do Polski z wykorzystaniem SGT JAMAŁ, kwalifikowany na podstawie tych samych przepisów podatkowych (celnych, akcyzowych) jest równocześnie uznawany za nabycie wewnątrzwspólnotowe z UE oraz za import z państw innych niż UE. Równocześnie taka interpretacja oznacza brak możliwości dywersyfikowania się przez spółki obrotu dostawami gazu sprowadzonego fizycznie z UE do Polski, ponieważ jest to nabycie wewnątrzwspólnotowe wyłączone z reżimu rozporządzenia dywersyfikacyjnego.
- Przy obecnym stanie transgranicznej infrastruktury gazowej wyłącza to praktycznie możliwość wypełnienia obowiązków tego rozporządzenia. Powyższa interpretacja rozporządzenia dywersyfikacyjnego, stanowić będzie także barierę regulacyjną dla efektywnego uruchomienie dostaw do Polski gazu LNG z wykorzystaniem budowanego terminala LNG w Świnoujściu. Wynika to z faktu, że nowe spółki obrotu gazem, które będą chciały sprowadzać do Polski tylko LNG pochodzący co do zasady spoza UE będą musiały dywersyfikować te dostawy za pomocą innych dostaw także spoza UE, czyli w praktyce za pomocą gazu pochodzącego z Rosji. W związku z powyższym terminal LNG w Świnoujściu, którego istotą jest dywersyfikacja dostaw gazu do Polski, przez obecne zapisy rozporządzenia dywersyfikacyjnego i jego interpretację będzie sam podlegał rygorom rozporządzenia dywersyfikacyjnego, co będzie wpływać na poziom jego wykorzystania przez podmioty rynkowe i rzutować na rentowność tej inwestycji - czytamy w opinii.
Mając na uwadze konieczność kontynuacji procesu liberalizacji rynku gazu w Polsce oraz stworzenia możliwości realnej, a nie administracyjnej dywersyfikacji kierunków dostaw gazu do Polski, Rada ds. Gazu Lewiatana postuluje szybkie podjęcie przez rząd prac legislacyjnych nad zmianą albo derogacją rozporządzenia. Celem nowelizacji powinno - według Rady - być umożliwienie optymalnego wykorzystania i tak ograniczonych zdolności infrastrukturalnych krajowego systemu gazowego oraz dostosowanie zapisów do procesu liberalizacji rynku gazu w Polsce.