Większość przychodów, bo 53 proc., jest skoncentrowana w USA, a 30 proc. w Europie. Widać przy tym, że udział amerykańskiego rynku się zmniejsza – trzy lata temu wynosił 60 proc. Obserwujemy przy tym, że w czasach kryzysu zmieniają się potrzeby klientów. Mniejsze jest zapotrzebowanie na usługi związane np. z nieruchomościami - wyjasnia Dawson. Wzrasta za to ilość spraw związanych z dochodzeniem należności i upadłościami firm oraz... rozwodami. Da się jednak wyprowadzić prawidłowość, że wzrost czy spadek wartości usług prawniczych podąża za wskaźnikiem PKB. W Stanach Zjednoczonych 
w latach 1989–2010 średni realny wzrost PKB wyniósł 2,4 proc. i taki sam wskaźnik zanotowaliśmy na rynku usług prawniczych. W Polsce segment usług prawniczych rośnie szybciej niż realny wskaźnik PKB, co wynika 
z nadal niewielkiej penetracji rynku. Oceniam, że polskie kancelarie mają dobre widoki na dalszy wzrost.

Więcej>>