Nowoczesny rynek usług prawnych ma tyle samo lat co Polska transformacja. Dwadzieścia lat temu zaczął się wolny rynek w gospodarce, od tego też czasu na szerokie wolnorynkowe wody zaczęli wypływać również prawnicy. Po pierwsze polskie samorządy zawodowe stały się pełnoprawnymi członkami międzynarodowych organizacji prawniczych, a po drugie wiele krajowych kancelarii działa już w globalnych sieciach i świadczy usługi w międzynarodowej skali. Coraz śmielej też na międzynarodowym forum poczynają sobie konkretni prawnicy, którym ponadnarodowe organizacje zaczynają powierzać odpowiedzialne zadania, a nawet kierownicze stanowiska. Także w międzynarodowych firmach prawniczych, po latach praktykowania u boku bardziej obytych na światowych salonach zagranicznych kolegów, coraz więcej jest przypadków powierzania Polakom ważnych zadań i kierowniczych funkcji.

Nie ma parytetów

Jeśli chodzi o organizacje międzynarodowe, to zdaniem Macieja Bobrowicza, prezesa Krajowej Rady Radców Prawnych, to samorządy prawnicze z wszystkich krajów postkomunistycznych musiały przez lata przebijać się do pierwszych ich szeregów. Najpierw musiały udowodnić, że działają już na demokratycznych i wolnorynkowych zasadach, że mają i przestrzegają zasad etycznych, że ich standardy zawodowe w pełni odpowiadają wymaganiom tych organizacji. Potem przyszedł czas na przebijanie się ludzi, którzy mogliby w tych strukturach pełnić eksponowane funkcje. W organizacjach tych nie ma żadnych parytetów, więc na awanse „z rozdzielnika” nie można liczyć. Jeśli jakaś organizacja krajowa chce wypromować swojego człowieka, to musi o to zawalczyć. – Nie jest to łatwe – mówi prezes Bobrowicz – bo trzeba być osobą znaną na forum międzynarodowym, mieć odpowiednie doświadczenie, no i dobrze znać przynajmniej dwa popularne na świecie języki. To wszystko i tak jeszcze nie gwarantuje sukcesu, na co Maciej Bobrowicz przywołuje przykład pewnego Węgra, który został szefem jednej o organizacji prawniczych, ale nie sprawdził się. Dlatego prezes KRRP uważa, że w tym zakresie działać trzeba spokojnie, przede wszystkim delegując do międzynarodowych organizacji takich ludzi, którzy są w stanie pokazać się tam dobrej strony.

Wiceprezydent AEA-EAL

Tak musiało być z Marią Ślązak, radcą prawnym z Gdańska, która jako działaczka komisji międzynarodowej samorządu radcowskiego uczestniczyła przez dłuższy w pacach Europejskiego Stowarzyszenia Prawników (AEA-EAL) (The European Association of Lawyers, l'Association Européenne des Avocats). Jest to międzynarodowa organizacja prawnicza powstała w 1986 roku, która skupia kwalifikowanych prawników oraz samorządy zawodowe adwokatów z krajów europejskich i promuje współpracę pomiędzy swoimi członkami we wszystkich dziedzinach prawa europejskiego. Krajowa Rada Radców Prawnych jest członkiem AEA-EAL od 1996 r. i była to pierwsza międzynarodowa organizacja prawnicza skupiająca adwokatów, której pełnoprawnym członkiem został samorząd polskich radców prawnych. Udział w pracach AEA-EAL otworzył samorządowi polskich radców prawnych drogę do członkostwa w Radzie Adwokatur i Stowarzyszeń Prawniczych Europy (CCBE) oraz w Międzynarodowym Stowarzyszeniu Prawników (IBA). Mec. Maria Ślązak była przez szereg lat przedstawicielem KRRP w AEA-EAL, a obecnie pełni funkcję wiceprezydenta tej organizacji.
Organizacją o nieco mniejszym zasięgu jest Europejskie Stowarzyszenie Prawników Spółek (ECLA), które skupia europejskie organizacje, reprezentujące prawników zatrudnionych w przedsiębiorstwach. ECLA powstała w 1983 r., a obecnie do należy do niej dziewiętnaście organizacji prawniczych z siedemnastu krajów europejskich. Krajowa Izba Radców Prawnych jest członkiem ECLA od 26 maja 2000 r. Także w niej wiceprezesem jest Polka – Iwona Mirosz, radca prawny i dyrektor departamentu organizacji i Standardów Bankowych w polskim oddziale szwedzkiego banku Handelsbanken.

Komitety, misje specjalne

W tych najbardziej znaczących organizacjach prawniczych, jak IBA i CCBE, które zrzeszają największą liczbę prawników i ich samorządów, Polacy nie przebili się jeszcze na szczyty, ale są coraz bardziej aktywni w różnych ich działaniach.
CCBE to najbardziej prestiżowa organizacja, skupiająca prawników z krajów europejskich. Krajowa Izba Radców Prawnych przystąpiła do niej w 1999 r.; początkowo w charakterze obserwatora, a od czasu włączenia Polski do Unii Europejskiej posiada wraz z Naczelną Radą Adwokacką status stałego członka. Przedstawiciele polskiego samorządu radcowskiego biorą aktywny udział w pracach wielu komisji i grup roboczych CCBE. Także w tej organizacji aktywna jest wspomniana już Maria Ślązak, która jest wiceprzewodniczącą komisji zajmującej się współpracą z adwokaturami krajów nie będących członkami Unii Europejskiej. Komisja ta prowadzi szereg projektów mających na celu przybliżenie samorządom prawników tych krajów standardów europejskich, bada czy samorządy te spełniają wymogi, by być przyjęte w poczet członków obserwatorów CCBE oraz pomaga rozwiązywać problemy tych krajów, polegające np. na ograniczaniu niezależności prawników, ograniczaniu ich prawa do tajemnicy zawodowej oraz naruszaniu innych podstawowych wartości zawodu. Obecnie w ramach prac tej komisji mec. Ślązak uczestniczy w pracach związanych z budowaniem samorządu zawodowego na Ukrainie, w analizie aplikacji o przyjęcie w poczet członków obserwatorów adwokatury Bośni i Hercegowiny oraz Republiki Serbskiej oraz adwokatury Kazachstanu, a także w pracach komitetu sterującego, tzw. Projektem Tureckim, polegającym na promocji podnoszenia poziomu kształcenia prawników. W ramach tego projektu Agata Adamczyk, radca z Krakowa, wspólnie z grupą kolegów z innych krajów przeprowadziła badania systemu kształcenia prawników w jednym z  regionów Turcji. W oparciu o te badania zostanie sporządzony raport dla władz Turcji, na podstawie którego będą musiały zostać podjęte przez to państwo działania zmierzające do poprawy sytuacji w tym zakresie.

Inna polska radczyni, Marlena Wach z Warszawy pracuje w grupie roboczej CCBE zajmującej się przeciwdziałaniem praniu brudnych pieniędzy, w grupie roboczej ds. europejskiego prawa umów oraz grupie roboczej ds. usług. Jędrzej Klatka, radca z Katowic, uczestniczy w pracach komisji ds. etyki i komisji kształcenia i jest autorem założeń do rekomendacji CCBE w sprawie specjalizacji. Z kolei Mirosław Hutnikiewicz, radca ze Szczecina jest członkiem komisji zajmującej się sprawami dostępu do wymiaru sprawiedliwości, Artur Person z Gdańska współdziała z komitetem ds. prawa nowych technologii oraz grupą roboczą ds. e-sprawiedliwości, a Andrzej Wiśniewski jest członkiem komisji ds. spółek.

Maria Ślązak, najbardziej chyba aktywny na forum międzynarodowym polski prawnik, działa także w Międzynarodowym Stowarzyszeniu Prawników (IBA). Obecnie reprezentuje samorząd radców prawnych w tej organizacji oraz w komisji rozpatrującej wnioski samorządów prawniczych ubiegających się o przynależność do IBA. Od lat w ramach IBA działa także adwokat z Warszawy Tomasz Wardyński, który aktualnie pełni tam rolę Council Member in Legal Practice Division Council. Z kolei Ewa Butkiewicz, radca prawny z Warszawy działa w sekcji Bankowo-Finansowej IBA i jest redaktorem prowadzącym międzynarodowy newsletter tej struktury. Obecnie też przygotowuje ona coroczną konferencję dla tego komitetu, która odbędzie się w maju przyszłego roku w Warszawie. Będzie to ważne wydarzenie merytoryczne dla prawników z całego świata, na które przyjedzie ok. 300 osób.

Organizacje specjalistyczne

Polsce prawnicy aktywizują się także coraz bardziej w różnego typu międzynarodowych organizacjach branżowych. Np. profesor Stanisław Sołtysiński zasiada w Radzie UNIDROIT, czyli międzynarodowego instytutu ds. unifikacji prawa prywatnego, natomiast Ewa Skrzydło – Tefelska, radca prawny z tej samej kancelarii (Sołtysiński Kawcki & Szlęzak) pracuje w komisji zajmującej się znakami renomowanymi w ramach International Trademark Association. Jolanta Budzowska, radca prawny i partner w kancelarii Budzowska Fiutowski i Partnerzy w Krakowie, od 2008 roku jest członkiem PEOPIL - paneuropejskiej organizacji prawników zajmujących się szkodami na osobie, a w maju 2009 roku została członkiem jej zarządu. Jest uznanym ekspertem z zakresu prawa medycznego, a głośno było o niej niedawno, gdy wywalczyła dla swoich klientów rekordowe, ponad milionowe odszkodowanie od szpitala za błąd medyczny. Z kolei Jerzy Baehr, z warszawskiej kancelarii WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr, jest członkiem zarządu Associated European Energy Consultants – stowarzyszenia europejskich kancelarii prawnych wyspecjalizowanych w zagadnieniach sektora energetycznego.
Inny charakter ma organizacja Brevery of Europe, w której radca prawny Waldemar Koper, dyrektor departamentu prawnego w Kompanii Piwowarskiej Poznań jest członkiem komisji prawnej. Jest to zespół kilkunastu prawników z całej Europy, którzy zajmują się ocenianiem z punktu widzenia tej branży prawa w różnych krajach i w Unii Europejskiej oraz przygotowują propozycje do ewentualnych zmian. Waldemar Koper jest też członkiem prestiżowej światowej organizacji prawniczej Global Leaders In Law z siedzibą w Londynie. Zasiada w tym gremium jako jeden z 12 prawników z różnych krajów świata, a z Europy Centralnej i Wschodniej jest tam oprócz niego tylko szefowa prawna Hewlett Packard Czechy.

Zasady gry w siatkówkę

Interesująca karierę w międzynarodowych strukturach robi także Andrzej Ladziński, wspólnik w kancelarii Grynhoff Woźny Maliński. Na co dzień specjalizuje się w doradztwie podatkowym i kieruje pracami departamentu prawa podatkowego tej kancelarii. Ale interesuje się także prawem sportowym, co ma swoje źródło w młodzieńczej fascynacji sportem. Jest doradcą Polskiego Związku Piłki Siatkowej, Polskiej Ligi Siatkówki oraz Polskiej Ligi Koszykówki, a od trzech lat członkiem Komisji Prawnej Światowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB). Decyzja o wyborze go na członka tego gremium, do którego kompetencji należą sprawy związane z regulacjami dotyczącymi międzynarodowego współzawodnictwa w piłce siatkowej, zapadła w 2006 roku na 30. Światowym Kongresie FIVB w Tokio.

Polak na czele kancelarii Salans

Jeśli chodzi o kariery polskich prawników na międzynarodowym rynku usług prawnych, to o największej można mówić bez wątpienia w przypadku Dariusza Oleszczuka, który o pięciu lat kieruje międzynarodową siecią Salans. Ma tytuł Global Managing Partner, pracuje w paryskiej siedzibie firmy i koordynuje pracę 28 biur na całym świecie. Nie trafił tam przypadkiem, ponieważ w firmie jest od 1991 roku, od kiedy to organizował warszawskie biuro Salansa, a następnie kierował nim. Zanim został „szefem szefów”, przez szereg lat uczestniczył w różnorodnych międzynarodowych przedsięwzięciach firmy, zasiadał też w jej organach kierowniczych. Np. w Global
Executive Committee, który grupował partnerów zarządzających największymi biurami Salans. Warszawskie miało taki status, a jej szef coraz wyższą pozycję i autorytet wśród partnerów. To ważne, ponieważ Salans ma w dużym stopniu charakter takiej struktury samorządowej, zarządzanej przez partnerów. W każdym razie to partnerzy ze wszystkich biur w demokratycznym głosowaniu wybierają ograny kierownicze, w tym partnera zarządzającego całą siecią. Od czasu gdy osiem lat temu utworzono takie stanowisko, zajmowały je dwie osoby, najpierw jedną 3-letnią kadencję pewien Anglik, a teraz drugą już kadencję Dariusz Oleszczuk. Wybrany został, jak mówi ku swojemu zaskoczeniu, dużą większością głosów. Nawet w biurze paryskim, skąd kandydował jego konkurent do stanowiska.
Praca na tak wysokim stanowisku, gdzie trzeba budować globalne strategie firmy i rozstrzygać problemy o naprawdę wielkim znaczeniu, przynosi mu wiele satysfakcji, ale wymaga też wysiłku i wyrzeczeń. Dariusz Oleszczuk jeszcze nie wie, czy będzie chciał ewentualnie zostać na stanowisku na trzecią kadencję. – Z jednej strony byłoby to kolejne wyzwanie, a drugiej chciałbym jeszcze wrócić do pracy w charakterze zwykłego prawnika, co zawsze było moją pasją – mówi.

Kierowanie praktyką

Poza Dariuszem Oleszczukiem nie ma jeszcze innych przykładów Polaków zarządzających całymi międzynarodowymi firmami, ale przybywa przypadków, gdy prawnicy z naszego kraju kierują wydzielonymi strukturami, konkretnymi praktykami lub zespołami prowadzącymi międzynarodowe przedsięwzięcia.
I tak np. Marek Metrycki, partner zarządzający w Deloitte Legal, który specjalizuje się w doradztwie związanym z podatkami pośrednimi, od 2002 r. zarządza praktyką podatkową tej firmy w Polsce oraz w krajach nadbałtyckich. Z kolei
Witold Daniłowicz, zarządzający polską kancelarią należącą do sieci White & Case, kieruje w tej korporacji systemem doskonalenia zawodowego. - Kilka lat temu wpadłem na pomysł, żeby zbudować system szkoleń dla całej firmy White & Case. Zarząd firmy się na to zgodził i w ciągu roku udało mi się taką strukturę zbudować. Dzisiaj obejmuje ona kilkadziesiąt szkoleń rocznie na całym świecie, a bierze w nich udział każdego roku ponad 600 prawników – mówi mec. Daniłowicz.
We wspomnianej już sieci Salans kilku prawników kieruje praktykami w skali globalnej. I tak Arkadiusz Krasnodębski jest jednym z trzech partnerów kierujących Globalnym Zespołem Energetyki i Zasobów Naturalnych; (pozostali to partner zarządzający w biurze w Baku i partner z Madrytu), Wojciech Kozłowski jest jednym z dwóch partnerów kierujących Globalnym Zespołem Postępowań Sądowych (drugi to partner z biura w Londynie), a Marek Grodek i Pirouzan Parvine (Francuz od lat mieszkający i pracujący w Polsce współkierują tzw. CEE French Desk (zespół ds. obsługi klientów francuskojęzycznych w Europie Środkowej i Wschodniej).