W przesłanej polemice ZAIKS-u czytamy: "Na swoich stronach internetowych przedstawiliśmy krytyczną ocenę raportu Fundacji, opracowanego na wniosek ZIPSEE „Cyfrowa Polska” pt. „Organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Analiza porównawcza systemów prawnych funkcjonujących w Polsce i wybranych krajach OECD”, zarzucając mu ogólnikowość, brak precyzji i merytoryczne błędy. Naszym zdaniem ułomności te dyskwalifikują raport jako profesjonalne opracowanie, które może być podstawą formułowania wniosków, ocen i propozycji nowych rozwiązań prawnych w systemie zbiorowego zarządzania w Polsce".
Fundacja Republikańska uznała uwagi ZAiKS-u za „wartościowe”, doceniła „wnikliwą analizę” na polu „konstruktywnej i merytorycznej krytyki”  i zobowiązała się „do uczciwej, bezstronnej i profesjonalnej analizy” w kolejnym raporcie.

Fundacja nie wyciągnęła wniosków
Okazuje się jednak, że to słowa bez pokrycia - piszą autorzy polemiki. Już 9 kwietnia br. na kilku portalach ukazały się artykuły, zawierające cytaty z wypowiedzi Radosława Żydoka, koordynatora projektów w Fundacji Republikańskiej i współautora raportu, nawiązujące do tego raportu. W zamierzeniach autorów miał on opisywać systemy zbiorowego zarządzania w wybranych krajach, ale wypowiedzi R. Żydoka dotyczą przede wszystkim oceny działalności ZAiKS-u, co sygnalizuje już sam tytuł publikacji - dodają autorzy polemiki.


Nieprawdziwe informacje
"Z oburzeniem i dezaprobatą stwierdzamy, że wypowiedzi te to zbiór nieprawdziwych informacji o działalności naszego Stowarzyszenia, pomówień i insynuacji" - uważają przedstawiciele ZAIKS-u.
Większość wysuniętych wobec ZAiKS-u zarzutów dotyczy kwestii, które zostały już wielokrotnie przez ZAiKS publicznie wyjaśnione (a same zarzuty obalone), w tym na stronie internetowej ZAiKS-u (www.zaiks.org.pl) stanowisku w sprawie raportu Fundacji i w piśmie ZAiKS-u tamże opublikowanym, skierowanym do Klubu Jagiellońskiego w sprawie równie nierzetelnego raportu „W czyim interesie? Funkcjonowanie organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi w Polsce”. W świetle dotychczasowych wyjaśnień i informacji, prawidłowe zinterpretowanie danych dotyczących szerokiego spektrum działania ZAiKS-u (nie ograniczającego się jedynie do inkasa i repartycji wynagrodzeń autorskich), zgromadzonych przez ZAiKS środków pieniężnych, uzasadnienia wysokości kosztów działania, istoty i rozmiaru dokonywanej repartycji – nie powinno stanowić problemu dla każdej osoby zainteresowanej działalnością ZAiKS-u, w szczególności tej, która chce uchodzić za eksperta w dziedzinie zbiorowego zarządu i publicznie formułuje oceny dotyczące jego funkcjonowania - twierdzą władze ZAIKS-u.

Nieuzasadnione podejrzenia

Władze ZAIKS-u twierdzą, ze wypowiedzi Radosława Żydoka wskazują jednoznacznie, że Fundacja przyswoić sobie wiedzy o działalności ZAiKS-u nie chce, a już na pewno nie chce wiedzą tą się posługiwać. Jest oczywiste, że chodzi o skierowanie do opinii publicznej prostego przekazu, który ma utrwalić się w powszechnym odbiorze: „ZAiKS ma na kontach 1 mld zł”. Temu hasłu towarzyszą ogólnikowe sformułowania  o rozmaitych „podejrzeniach” i „skargach” dotyczących działania ZAiKS-u – bez wskazania, o co tak naprawdę chodzi i jakie są na te „skargi” i „podejrzenia” dowody. To obrzydliwa metoda insynuacji i pomówień, która ma w opinii publicznej ukształtować nieprawdziwy obraz ZAiKS-u jako organizacji „podejrzanej”, działającej samowolnie i bez określonych zasad i kontroli. Te bezpodstawne zarzuty godzą w dobre imię Stowarzyszenia.

Czemu i komu służy podważanie zaufania do organizacji?
Odpowiedź jest prosta – zdaniem autorów polemiki. (...) Nie może budzić wątpliwości, że firmy zobowiązane do uiszczania tych opłat (w większości są to zagraniczne potężne koncerny, reprezentowane przez ZIPSEE „Cyfrowa Polska”) są zainteresowane, by nie zmieniać zakresu i wysokości tych opłat, gdyż kwoty, jakie płacą w Polsce są kilka - kilkunastokrotnie niższe niż w innych krajach, które, podobnie jak Polska, implementowały Dyrektywę o społeczeństwie informacyjnym, nakładającą obowiązek zapewnienia rekompensaty za kopiowanie utworów w zakresie dozwolonego użytku osobistego.
"R. Żydok potwierdza, że raport został przygotowany wspólnie z ZIPSEE „Cyfrowa Polska”, którego poglądy na temat zbiorowego zarządu Fundacja podziela. Istotnie, zarówno raport, jak wypowiedzi  R. Żydoka opierają się w dużej mierze na powtarzanych od lat przez ZIPSEE „Cyfrowa Polska” nieścisłościach i przekłamaniach, w tym także w odniesieniu do tzw. opłat od czystych nośników. Skandaliczne jest – w świetle danych dotyczących cen tabletów i smartfonów, którymi dysponują Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego i KOPIPOL - powtarzanie przez R. Żydoka tezy, jakoby opłaty te wpływały na wysokość ceny urządzeń" - czytamy w polemice.

Czytaj też: Znaleziono sposób na uniknięcie opłat dla ZAiKS


O ile w przypadku ZIPSEE, który reprezentuje przedsiębiorców takich jak Samsung, LG, Sony, Canon, Sharp, ABC Data i wielu innych, zainteresowanych rezygnacją z opłaty reprograficznej w celu maksymalizacji swoich zysków takie działanie, choć niewłaściwe, można jeszcze zrozumieć, to w przypadku Fundacji „współtworzonej przez osoby angażujące się w życiu codziennym w budowę dobra wspólnego wszystkich obywateli” (jak sama Fundacja podaje na stronie internetowej) – budzi kategoryczny sprzeciw - pisze prof. zw. dr hab. Marcin Błażewicz i  skarbnik zarządu i prof. zw. dr hab. Janusz Fogler, przewodniczący zarządu.
(...) Jak w świetle tych uwag i opublikowanego uprzednio stanowiska ZAiKS-u w sprawie raportu należy ocenić realizację celów Fundacji – „prowadzenie pracy formacyjnej wśród młodzieży szkół średnich i studentów”, „wprowadzanie do debaty publicznej osób związanych z Fundacją, identyfikujących się z jej celami, w ramach działalności typu „think tank” i „budowa zaplecza intelektualnego do działalności społecznej w formie instytutu naukowo-badawczego”?

Odpowiedź na
medialne awantury
Stowarzyszenie Autorów ZAiKS nigdy nie dawało się wciągnąć w demagogiczne rozgrywki i medialne awantury. Wierzyliśmy, że argumenty i merytoryczna dyskusja to najlepsze sposoby na szukanie porozumienia, rozwiązywanie konfliktów, i tworzenie nowych reguł w obszarze prawa autorskiego i zbiorowego zarządu. W interesie autorsko-uprawnionych i z tytułu praw pokrewnych. W interesie użytkowników. W interesie kultury narodowej. Doświadczenia ostatnich tygodni pokazują, że są podmioty, które usiłują zniszczyć i nasze Stowarzyszenie, i system zbiorowego zarządu w Polsce.

ZAIKS: stanowczo sprzeciwiamy się takim działaniom

Wzywamy Fundację Republikańską do zaprzestania naruszania dobrego imienia Stowarzyszenia Autorów ZAiKS, do zaprzestania rozpowszechniania nieścisłych i nieprawdziwych informacji o działaniu organizacji zbiorowego zarządzania i funkcjonowaniu systemu zbiorowego zarządzania  w Polsce.
Pod polemiką podpisali się: prof. zw. dr hab. Marcin Błażewicz, skarbnik zarządu i prof. zw. dr hab. Janusz Fogler, przewodniczący zarządu.

 

Dowiedz się więcej z książki
Ustawa o radiofonii i telewizji. Komentarz
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł