Na wystąpienie przeciwko bankowi odpowiadającemu za zaniedbania w nadzorze nad pracownikiem klient ma tylko trzy lata. Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 21 października. Jednakże wcześniej, w orzeczeniach dotyczących identycznych co do istoty spraw, przyjmował dziesięcioletni termin przedawnienia. To zadecydowało, że choć Włodzimierz C. wystąpił przeciw bankowi po czterech latach od upływu trzyletniego przedawnienia, sprawę wygrał. Sąd uznał bowiem, że zarzut przedawnienia zgłoszony przez bank jest sprzeczny z zasadami współżycia społecznego.
Źródło: Rzeczpospolita