Prokurator Barski otrzymał wówczas od prokuratora generalnego dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej 16 lutego 2022 r. przez poprzedniego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro, zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych. Zastosowano bowiem przepis ustawy, który już nie obowiązywał. Sprawą zajął się 27 września bieżącego roku SN, w składzie sędziów powołanych po 2018 r. Uznał, że przepisy że nie miały charakteru epizodycznego i nie zawierają ograniczenia czasowego dotyczącego ich obowiązywania.
- Przepisy te mają charakter ustrojowy i obowiązują nadal do czasu wyeliminowania - w sposób przewidziany prawem. Oznacza to, że prokurator pozostający w stanie spoczynku w dniu wejścia w życie wymienionej ustawy może wrócić na swój wniosek na ostatnio zajmowane stanowisko lub stanowisko równorzędne - wskazał SN. W tym samym tonie wypowiedział się następnie Trybunał Konstytucyjny, a potem SN - w składzie sędziów powołanych przed 2018 r. - odmówił podjęcia uchwały w sprawie dwóch pytań Sądu Apelacyjnego w Warszawie - czy prokurator Jacek Bilewicz mógł pełnić obowiązki prokuratora krajowego oraz czy prok. Dariusz Korneluk jest uprawniony do wykonywania obowiązków prokuratora krajowego. Wskazał, że zadaniem SN nie jest udzielanie porad prawnym sądom.
PiS zawiadamia prokuraturę
O zawiadomieniu do prokuratury poinformował dziennikarzy b. szef MS i prokurator generalny, obecnie poseł PiS Zbigniew Ziobro. W zawiadomieniu do Prokuratury Okręgowej w Warszawie datowanym na 5 grudnia napisano m.in., że premier Tusk, minister Bodnar oraz "inne ustalone osoby" popełniły przestępstwo polegające na tym, że od stycznia 2024 r. - działając wspólnie i w porozumieniu - "brali udział w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko działalności instytucji państwowych i destabilizację w ten sposób porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej".
Według autorów zawiadomienia, bez podstawy prawnej oraz poza zakresem swych kompetencji, premier i prokurator generalny pozbawili prokuratora Barskiego "możliwości faktycznego pełnienia funkcji Prokuratora Krajowego" poprzez stwierdzenie przez Bodnara bez "jakichkolwiek podstaw prawnych" bezskuteczności decyzji Ziobry z lutego 2022 r. o przywróceniu Barskiego ze stanu spoczynku do czynnej służby prokuratora Prokuratury Krajowej.
O co chodzi w sprawie?
Tłem są zmiany kadrowe w prokuraturze. Zgodnie z art. 14 Prawa o prokuraturze (zmienionym za czasów ministra Zbigniewa Ziobry) odwołanie prokuratora krajowego wymaga pisemnej zgody prezydenta, a powołanie jego opinii - która nie jest wiążąca.
Przypomnijmy po Barskim p.o. prokuratora krajowego został prokurator Jacek Bilewicz, a następnie w konkursie wybrano nowego prokuratora krajowego Dariusza Korneluka.
Jeśli chodzi o prokuratura Bilewicza wątpliwości dotyczą zarówno zastosowania "pełnienia obowiązków", jak i faktu, że przy jego powołaniu do Prokuratury Krajowej brał udział Barski, który zgodnie z decyzją ministra Bodnara nie był prokuratorem krajowym. Z kolei Korneluk do PK trafił przy udziale Bilewicza.
Przepisy ustawy nic nie mówią o powierzeniu pełnienia obowiązków.
pru/pap
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.