„Brak jest podstaw prawnych do tego, by rodzinne ośrodki diagnostyczno-konsultacyjne (...) wydawały opinie z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego związane ze sposobem wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywania kontaktów z dzieckiem w sprawach małoletnich, rozpatrywanych przez sądy". Tak brzmi kluczowe zdanie w datowanej na 17 kwietnia opinii Biura Spraw Konstytucyjnych Prokuratury Generalnej.
Podstawą do takiej oceny jest zła legislacja... Ministerstwa Sprawiedliwości. Rozporządzenie resortu z 2001 r., które dało RODK prawo do wydawania takich opinii, poszło za daleko. Delegacja do jego napisania jest bowiem zawarta w ustawie o nieletnich. A ta dotyczy wyłącznie dzieci „zdemoralizowanych" lub kierowanych do poprawczaków. Nie może zatem regulować, jak ma to miejsce obecnie, działań RODK w zwykłych sprawach rodzinnych.
PG nie wyklucza wystapienia w tej sprawie do Trybunału Konstytucyjnego.
Źródło: Rzeczpospolita