– Zamierzamy w ramach rządu stworzyć silny ośrodek koordynujący PPP, opracować spójną politykę zawierającą diagnozę rynku, identyfikującą bariery oraz sposoby wspierania i popularyzacji PPP. Kolejnymi krokami będzie dostosowanie prawodawstwa oraz zorganizowanie promocji i szkoleń – zapowiadał podczas zorganizowanego w środę przez Pracodawców RP seminarium Paweł Szaciłło, dyrektor Departamentu  Partnerstwa Publiczno-Prywatnego Ministerstwa Rozwoju.
Uczestnicy seminarium zastanawiali się, czy mimo obecnych braków i istniejących wciąż barier jest dziś możliwe zorganizowanie udanego PPP? Uznali, że tak, ale przykładów jest bardzo mało. Jednym z nich jest ITPOK w Poznaniu, czyli instalacja przystosowana do przekształcania zmieszanych odpadów komunalnych, innych niż niebezpieczne. – Ten projekt został zrealizowany i zakończony sukcesem, ponieważ zidentyfikowaliśmy i podzieliliśmy ryzyka z nim związane – tłumaczył Łukasz Dziekoński, przewodniczący zarządu funduszu Marguerite Fund, PKO BP.
Właśnie brak analizy tego, co może pójść źle uczestnicy seminarium uznali za najczęstszą przyczynę niepowodzenia podejmowanych dotąd prób PPP. A ryzyko dotyczy dziesiątek zagadnień – np. związanych z problemami technicznymi, brakiem opłacalności inwestycji, kosztami kredytu, kosztami utrzymania i zmianami klimatu politycznego. – Bolączką PPP jest brak analizy. Czyli ogłaszamy projekt, a dopiero potem zaczynamy go analizować, zastanawiać jak dzielić ryzyko – podsumował Paweł Szaciłło.
Z kolei Jakub Pawelec, radca prawny i parter z Kancelarii M. Mazurek i Partnerzy zwrócił uwagę, że potencjału Partnerstw należy szukać w projektach małych i średnich, docierać z informacją o możliwościach PPP nie tylko do dużych miast i ministerstw, ale także do małych samorządów.


Partnerstwo publiczno-prywatne. 100 pytań, wyjaśnień, interpretacji>>>