Rozmowa z Dariuszem Sałajewskim, wiceprezesem Krajowej Rady Radców Prawnych

Krzysztof Sobczak: Czy to prawda, że prace nad projektem ustawy o państwowych egzaminach prawniczych uległy spowolnieniu?
Dariusz Sałajewski: Raczej nie. No może trochę. Odbyło się posiedzenie w dniu 30 czerwca i jest już wyznaczone następne na 14 lipca, czyli na najbliższy czwartek.

Pojawiły się pogłoski, że prace zostały przerwane, bo są duże kontrowersje co do zaproponowanych przez posłów poprawek.
Nie, prac nie przerwano, chociaż faktem jest, że uległy one pewnemu spowolnieniu.

Są jakieś sporne kwestie?
Sporne kwestie są cały czas. Jak wiadomo samorządy adwokatów i radców prawnych od początku odnoszą się do tego projektu krytycznie. Ale rzeczywiście w pracach podkomisji pojawiły się pewne zagadnienia natury fundamentalnej, wynikające przede wszystkim z uwag do projektu zgłoszonych przez ekspertów sejmowych. Biuro prac legislacyjnych uważa na przykład, że przewidywana w tym projekcie zmiana Kodeksu postępowania cywilnego powinna być procedowana w innym trybie, a nie w ramach tego projektu. Dlatego, że to jest zmiana nadzwyczajna, a kodeksów nie zmienia się ot tak, przy okazji.
Natomiast Biuro Analiz Sejmowych przedstawiło opinię wskazującą na ryzyko niekonstytucyjności niektórych z proponowanych przepisów. Tych problemów jest dość dużo i teraz środek ciężkości prac podkomisji przesunął się ze sporu z partnerami społecznymi, czyli samorządami zawodowymi prawników i innymi organizacjami zainteresowanymi projektowanymi zmianami, na dyskusję z ekspertami sejmowymi, którzy przedstawili całkiem pokaźną listę uwag do projektu. Do tego uwag bardzo poważnych.

Czy w czwartek te problemy mogą być wyjaśnione?
Według mnie na tym posiedzeniu może się okazać, czy prace nad tym projektem zostaną szybko zakończone, czy też dyskusje będą się przeciągać. To jest szczególnie istotne w kontekście zbliżającego się zakończenia kadencji Sejmu. Przeciąganie się dyskusji nad kolejnymi poprawkami może oznaczać, że zwyczajnie zabraknie czasu na uchwalenie tej ustawy. Przecież Sejm zbierze się w tej kadencji jeszcze tylko kilka razy. To jest poważne ograniczenie, niezależnie od woli politycznej, bądź jej braku, dla uchwalenia takiej regulacji.

A co pan sądzi o deklaracji posła Tomasza Tomczykiewicza, że ta ustawa jest priorytetem do uchwalenia jeszcze w tej kadencji.
Nie znam tej wypowiedzi pana posła, ale jeśli tak powiedział, to można taką deklarację przyjmować jako wyraz woli partii, którą reprezentuje. Tylko, że ja obserwując prace podkomisji, nie odnoszę wrażenia, że to jest możliwe. Według mnie te prace idą teraz za wolno, by mogły być w podkomisji skończone w takim czasie, by Sejm zdążył nimi się zająć i uchwalić przed końcem kadencji. A nie zapominajmy, że jeszcze jest Senat.

Czytaj także: Konstytucyjny impas wokół ustawy o egzaminach prawniczych