Większość państw UE opowiedziała się przeciwko przedłużeniu urlopu macierzyńskiego z 14 do 20 tygodni. Takiej zmiany domagał się w październiku Parlament Europejski. Ministrowie pracy i spraw socjalnych obawiają się jednak wysokich kosztów tej zmiany i podkreślają, że dyrektywa powinna określać jedynie minimalny standard w tym zakresie, podczas gdy państwa UE według swej woli mogą samodzielnie zaoferować swoim obywatelom korzystniejsze rozwiązania w tym zakresie. Tak jest np. w Polsce, gdzie po niedawnej nowelizacji kodeksu pracy w Polsce obowiązuje 20-tygodniowy pełnopłatny urlop macierzyński.
Dyrektywę blokują zwłaszcza kraje, których prawo przewiduje znacznie krótsze urlopy macierzyńskie, w tym Niemcy (14 tygodni), Francja (16 tygodni), a także Wielka Brytania (do 52 tygodni urlopu, ale płatnego w wysokości 90 proc. przez 6 tygodni, a potem tylko równowartość ok. 150 euro tygodniowo). Szukaniem porozumienia ma się zająć prezydencja węgierska po Nowym Roku.
Źródło: euractiv.pl