Zdaniem obrońców Mirosław W. nie może odbywać kary 4. lat więzienia, bo jesienią miał poważny wypadek przy pracy. Według sądu niezbędne jest przesłuchani biegłego z zakresu chirurgii sądowej a nie opieranie się tylko na niepełnej opinii pisemnej. Stąd też nie jest możliwe merytoryczne rozstrzygnięcie wniosku obrońców.

Zdaniem obrońcy Mirosława W. Małgorzaty Lubienieckiej wniosek sądu o dopuszczenie opinii uzupełniającej jest słuszny. Adwokat dodała, że w opinii zabrakło między innymi okresu rehabilitacji jej klienta i odroczenia kary - relacjonuje Radio Olsztyn.  Mirosław W. to jeden z trzech braci skazanych za lincz sprzed prawie 5-ciu lat. Pozostali to: Tomasz i Krzysztof W. W październiku sąd wstrzymał wykonanie kary wobec Tomasza W. Argumentował to sytuacją materialną i rodzinną skazanego. Z kolei Krzysztof W. nie może odbywać kary z uwagi na zły stan zdrowia. Mężczyzna choruje i może przebywać w zakładzie karnym z zapleczem szpitalnym. Bracia W. mieli rozpocząć odbywanie kary pod koniec września, ale nie stawili się w więzieniu. Ich adwokaci informowali wówczas, że powodem był wniosek o wstrzymanie kary. Jednocześnie trwa procedura ułaskawieniowa wobec braci. Kancelaria Prezydenta wszczęła ją z urzędu.

(Źródło: RO/KW/IAR)