Czytaj: MS szykuje się na "odmrożenie" sądów - jest projekt tarczy antykryzysowej 3>>

 

Widać, że ministerstwo dostrzegło potrzebę „odmrożenia” wymiaru sprawiedliwości, a szczególnie należy pochwalić projektowane zniesienie wstrzymania rozpoczęcia i zawieszenie terminów, w sprawach które mogą być rozpoznane i rozstrzygnięte na posiedzeniu niejawnym, doręczenia elektroniczne oraz wideorozprawy.

Niektóre zmiany powinny dotyczyć postępowań na stałe

Czytając projektowane zmiany nie sposób się oprzeć wrażeniu, że brnięcie ustawodawcy jedynie w dalsze „poprawianie” specustawy nie jest dobrym pomysłem. Zresztą już samo wpisanie w jednej linijce „po art.15zzs dodaje się art. 15zzsa-15zzsj” powinno wzbudzić refleksję u legislatora. Naszym zdaniem, część zmian śmiało można by wprowadzić na stałe do rozwiązań kodeksowych, a szczególnie rozwiązania dotyczące wideorozpraw, doręczeń elektronicznych.

 


Niezrozumiałe jest ograniczenie doręczeń elektronicznych tylko do wąskiej grupy spraw pilnych i do wniosków o doręczenie wyroku z uzasadnieniem oraz środków zaskarżenia,  gdy jednocześnie „odmraża” się sprawy, które można procedować na posiedzeniach niejawnych. Co z doręczeniami w tych sprawach, mają być wysłane pocztą tradycyjną?

Czytaj także : Koronawirus obnaża słabości wymiaru sprawiedliwości>>

Postulujemy, aby to rozważyć, tym bardziej, że w obecnie procedowanej w Sejmie ustawie o doręczeniach elektronicznych elektronizacja do sądów powszechnych ma dotrzeć do 2029 roku, co jest absurdem ale pokazuje realną siłę Ministerstwa Sprawiedliwości, ale też ich cyfrowe wykluczenie. Postulowane rozwiązania o doręczeniach elektronicznych i wideorozprawach w żaden sposób nie ograniczają stronom prawa do sądu, a w sprawach, gdzie występują osoby wykluczone cyfrowo nie będą po prostu stosowane. Dostrzegamy także zasadne wykorzystanie zasobów rejestrów państwowych w celu przyspieszenia komunikacji z przedsiębiorcami, o czym także niedawno pisaliśmy, postulując utworzenie nowego sądu na bazie plików jpk.

Niewidzialna legislacyjna ręka sędziowskiej wygody

Zupełnie niezrozumiała jest „wstawka” legislacyjna „oraz w ciągu roku od dnia odwołania ostatniego z nich”, czyli odwołania epidemii lub stanu epidemii, powielana tylko w przepisach dotyczących składów sędziowskich, którą jak dobrze rozumiemy ma chronić środowisko sędziowskiego przed zachorowaniem dłużej niż całe społeczeństwo. Takie zapisy niestety utrwalają niesłuszny pogląd o „nadzwyczajnej kaście”, gdyż ewidentnie z tego zapisu wynika, że interes sędziego ma być ponad interesem społeczeństwa. Nie ma przecież logicznego uzasadnienia do stosowania przepisów specustawy na czas epidemii lub stanu epidemii, jeszcze jeden rok po jej ustąpieniu, dla korzyści jednej grupy zawodowej, czyli sędziów.