Od 1999 roku na rynku toczy się spór między producentami przypraw do potraw: chorwackiej spółki z o.o. Podravka, która dystrybuuje Vegetę, a Przedsiębiorstwem Produkcyjno-Handlowym Prymat, które jest wytwórcą podobnej przyprawy o nazwie Kucharek. Producent Vegety, obecny na polskim rynku od lat 70.  przyprawę do potraw wystąpił w 1999 r. o unieważnienie znaku Kucharek.

Vegeta górą
Kucharek pojawił się na naszym rynku w 1995 r. Podravka wystąpiła w 1999 r. do Urzędu Patentowego o unieważnienie znaku towarowego Kucharek ze względu na oznaczenia towarów tego samego rodzaju, które wykazywały istotne podobieństwa mogące wprowadzić w błąd, co do pochodzenia przypraw. Decyzją z maja 2000 r. Urząd Patentowy oddalił ten wniosek, gdyż nie dopatrzył się podobieństwa między oznaczeniami służącymi do identyfikacji tego samego rodzaju towarów. Od tego orzeczenia nastąpiło odwołanie.  Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie  10 marca 2006 r. skargi złożonej przez producenta chorwackiego na decyzję Urzędu Patentowego  z maja 2000 r. w przedmiocie odmowy unieważnienia prawa z rejestracji znaku towarowego słowno-graficznego Kucharek, uchylił zaskarżoną decyzję i stwierdził, że uchylona decyzja nie podlega wykonaniu. Zdecydował też, że sprawę należy ponownie przekazać do Urzędu Patentowego w związku z licznymi uchybieniami procesowymi, które mogły mieć wpływ na rozstrzygnięcie merytoryczne. Według Sądu Urząd Patentowy przy ponownej ocenie podobieństwa spornych oznaczeń zobowiązany będzie uwzględnić fakt, że dokonując ustaleń, nie może nie wziąć pod uwagę siły oddziaływania znaku towarowego na przeciętnego odbiorcę. Musi też wziąć pod uwagę, że im większa jest zdolność odróżniania oznaczenia, im bardziej jest znany znak towarowy, tym większy zakres jego ochrony i tym łatwiej przyjąć, iż zachodzi podobieństwo spornych w sprawie znaków.
W uzasadnieniu wyroku WSA uznał, że skarga chorwackiej spółki zasługuje na uwzględnienie. Jednocześnie sąd ten wyraźnie zaakcentował, że Urząd Patentowy, odmawiając unieważnienia przedmiotowego prawa z rejestracji, udzielonego na znak towarowy Kucharek, dopuścił się – mogących mieć istotny wpływ na ostateczny wynik sprawy – naruszeń przepisów postępowania. Wojewódzki Sąd Administracyjny przyjął, że Urząd Patentowy nieprawidłowo postąpił oddalając wniosek o odroczenie rozprawy w celu przeprowadzenia dowodów z badań ankietowych na okoliczność udziału w rynku towarów skarżącej spółki w opakowaniach w kolorze niebieskim.

Naruszenie uczciwej konkurencji?
Niezależnie od toczącego się postępowania w trybie administracyjnym o unieważnienie znaku Kucharek wszczęte zostało postępowanie przed sądem powszechnym. Spór trafił do Sądu Okręgowego z powództwa cywilnego producenta Vegety z powołaniem na naruszenie przez producenta Kucharka reguł uczciwej konkurencji. Sąd I instancji przyznał, że opakowanie przyprawy Kucharek nie wykazuje podobieństwa z opakowaniem Vegety w stopniu mogącym wprowadzić przeciętnego konsumenta w błąd, co do źródła pochodzenia towarów. W świetle wywodów organu orzekającego w tej sprawie opakowania są różne, co do wrażenia ogólnego i poszczególnych elementów kompozycji. Za przesądzające o odróżniającym charakterze spornych znaków (opakowania towarów) Sąd Okręgowy uznał oznaczenia słowne produktu i identyfikacji producenta. Nie wykluczył jednak znaczenia różnic widocznych w wystroju spornych oznaczeń. Ponadto, wskazał, że wytwórcy Vegety nie podjęli szybkiej reakcji na mogące ewentualnie wprowadzić w błąd oznaczenie Kucharka, ponieważ wystąpili z powództwem po upływie około ośmiu lat od wejścia na rynek produktu ze spornym oznaczeniem.


Wygrana Kucharka
Ocenę prawną dokonaną przez sąd I instancji podzielił Sąd Apelacyjny w Katowicach oddalając powództwo chorwackiego producenta Vegety. Sąd ten przyjął, że art. 3 ust. 1 ustawy o zakazie nieuczciwej konkurencji stanowi samodzielną podstawę prawną roszczeń przedsiębiorcy, którego interesy są zagrożone bezprawnym albo nieuczciwym działaniem konkurenta, jeżeli nie można mu przypisać czynu określonego art. 10 tej ustawy. Podobnie jak Sąd Okręgowy, Sąd Apelacyjny uznał, że wobec wyraźnego oznaczenia na opakowaniu towaru nazwy przyprawy Kucharek nie nawiązującej do brzmienia nazwy przyprawy Vegeta i słownej identyfikacji producenta, nie mogło dochodzić do pomyłek, co do pochodzenia każdej z przypraw. Oceny tej nie zmienia fakt, że zdarzały się wskazywane przez powodów pomyłki co do pochodzenia towarów. Sąd Apelacyjny przyjął, że zachowaniu pozwanej nie można przypisać nie tylko czynu nieuczciwej konkurencji z art. 10, ale także z art. 3 ust. 1 ustawy o zakazie nieuczciwej konkurencji. Dobrym obyczajom nie sprzeciwia się, zdaniem Sądu Apelacyjnego, wprowadzenie do obrotu przez Przedsiębiorstwo Produkcyjno-handlowe Prymat przyprawy w podobnym opakowaniu do wykorzystywanego przez spółkę Podravka, ponieważ na rynku produktów spożywczych istnieje akceptowana przez konkurujących przedsiębiorców unifikacja opakowań wyrażająca się w używaniu charakterystycznych dla danego rodzaju produktu elementów graficznych i kolorystycznych. W przypadku opakowań produktów stron są to wizerunki warzyw, postać kucharka oraz kolor niebieski.

SN przyznaje rację Vegecie
W skardze kasacyjnej powodowie zarzucili wyrokowi naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 10 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji polegającą na przyjęciu, że oznaczenie na opakowaniu towaru nazwą producenta i towaru wyłącza ryzyko wprowadzenia w błąd. Pomimo identycznego ujęcia kolorystycznego opakowania oraz podobnej kompozycji zbliżonych co do treści elementów graficznych, takich jak postać kucharza i zestaw bukietu warzyw. Wyrok SN z 2 stycznia 2007 r. (sygn. V CSK 311/06) oznacza, że sprzeczne z dobrymi obyczajami  jest wprowadzenie do obrotu gospodarczego wyrobu rodzajowo tożsamego z istniejącym na rynku jedynym tego rodzaju wyrobem innego producenta, jeżeli przyciągnięcie uwagi klientów nastąpiło w wyniku podobieństwa opakowań wywołującego pozytywne skojarzenia z utrwalonym w świadomości klientów wizerunkiem wyrobu wcześniej wprowadzonego. Sąd Najwyższy położył szczególny akcent na to, że ustawa nie przewiduje ochrony wyłącznie w przypadku, gdy interes przedsiębiorcy doznaje zagrożenia w wyniku wprowadzenia konsumentów w błąd przez oznaczenie mylące m.in. co do pochodzenia towaru. SN orzekał na podstawie art. 3 ust. 1 ustawy z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji i orzekł korzystnie dla Kucharka firmy Prymat.

Zbyt podobny Kucharek
Tymczasem spór, który powrócił do Urzędu Patentowego skończył się decyzją, o przyznaniu racji spółce Podravka, produkującej przyprawę Vegeta, domagającej się unieważnienia znaku towarowego konkurencyjnego produktu, przyprawy Kucharek od firmy Prymat. Sprawa unieważnienia znaku firmy Prymat była już przedmiotem odwołania do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wcześniej, w 2008 roku, zajmujący się rejestracją wspólnotowych znaków i wzorów towarowych Urząd Harmonizacji Rynku Wewnętrznego (OHIM - The Office of Harmonisation of the Internal Market) również uznał, że znak firmy Prymat w postaci frontu niebieskiego opakowania przyprawy Kucharek jest zbytnio podobny do zarejestrowanego wcześniej przez chorwacką spółkę Podravka znaku towarowego przedstawiającego niebieskie opakowanie przyprawy Vegeta.
Z badań Instytutu Pentor wynika m.in., iż w 1996 r. niebieska Vegeta była stosowana przez 58% respondentów, w grudniu 1998 r. - przez 64 proc. respondentów; na cztery lata przed zgłoszeniem znaku Kucharek 97proc. respondentów znało przyprawy VEGETA, a 81 proc. ich używało. W 1995 r. przyprawy VEGETA w niebieskich opakowaniach stanowiły ok. 37 proc. wszystkich przypraw uniwersalnych sprzedawanych w Polsce, a w latach 1998-99 udział w rynku ustabilizował się na poziomie ok. 20 proc.

Kasacja Kucharka
WSA 7 listopada 2011 podtrzymał decyzję Urzędu Patentowego, nie doszło do naruszenia art.9 ust.1 pk.2 ustawy oznakach towarowych. WSA stwierdził, ze wyroki sądów powszechnych nie wiążą sądu . Zdaniem pełnomocników Ryszarda L. ( właściciela Prymatu) sąd I instancji nie uwzględnił wytycznych NSA. Zdaniem radcy prawnego Anny Korbeli nie może być rozbieżności ocen w tej samej sprawie tego samego towaru między sądami administracyjnymi i sądami powszechnymi. Z punktu widzenia ustawy o nieuczciwej konkurencji - przyznaje się prawo Kucharkowi, a z punktu widzenia Urzędu Patentowego i sądów administracyjnych - przyznaje się prawo Vegecie.
NSA w wyroku z 3 września br. uchylił orzeczenie WSA. Sąd uznał, że naruszono art.153 ppsa. Zgodnie z art. 153 Ppsa, ocena prawna i wskazania co do dalszego postępowania wyrażone w zapadłym orzeczeniu wiążą w sprawie zarówno ten sąd jak i organ, którego działanie lub bezczynność było przedmiotem zaskarżenia. W żadnym wypadku nie mogą one natomiast wkraczać w materię objętą już dokonaną przez ten sąd, traktowaną jako wiążącą, ocenę prawną.

Urząd Patentowy źle porównał znaki
Sąd I instancji błędnie przyjął, że decyzja Urzędu Patentowego z 10 czerwca 2010 r. została wydana  z uwzględnieniem art. 153 ppsa. Przeciwnie, wbrew stanowisku sądu , ani WSA ani Urząd Patentowy nie zastosowali się do oceny prawnej zawartej w wyroku WSA z 26 marca 2006 roku. Nie zastosowanie się do innych wyroków powoduje uchylenie przez sąd wyroku I instancji. Zdaniem sędzi prof. Joanny Sieńczyło-Chlabicz sąd nie przeprowadził kontroli opisu stanu powszechnie znanego jeśli chodzi o znak Vegeta na niebieskim tle. Warto zaznaczyć, że Vegeta występowała na rynku w dwóch torebkach: niebieskiej i biało-czerwonej. Następnie po ustaleniu opisu znaku ( czy jest on powszechnie znany), należy porównać znak powszechnie znany  ze znakiem zarejestrowanym Kucharek. Natomiast z materiału dowodowego wynikało, że znakiem powszechnie znanym jest Vegeta, za którą w badaniach opowiedziało się  89 proc. badanych. Organ stwierdził, że znakiem powszechnie znanym jest niebieska Vegeta, a nie nazwa Vegeta. Za niebieską Vegetą opowiedziało się 56 proc. badanych. A więc, jeśli mamy dwie postacie znaków, to trzeba powiedzieć z jaką Vegetą mamy do czynienia. Tego Urząd Patentowy nie uzasadnił. Przyjął, że będzie to niebieska Vegeta i uznał niebieską Vegetę za znak powszechny. Urząd nie bada podobieństwa znaku powszechnie znanego tylko porównuje tło niebieskie, postać kucharza, warzywa, podczas gdy sąd w 2006 roku już tę kwestię rozstrzygnął. Powiedział, że nie zachodzi podobieństwo znaków zarejestrowanych ( kucharz, warzywa, tło). Urząd Patentowy porównał znak niewłaściwy.
UP nie zbadał też ryzyka wprowadzenia odbiorców błąd. Ryzyko to było badane z 2002-2003, a pierwszeństwo znak Vegeta uzyskał w 2006 roku - dodała sędzia prof. Sieńczyło-Chlabicz.  Znak można uznać za powszechnie znany, jeżeli odbiorca kojarzy nie samą tylko nazwę, ale łączy znak z towarem, do którego jest przypisywany. A więc UP musi to wykazać w decyzji, wiec sprawa wraca do ponownego rozpatrzenia.
W istocie rzeczy spór ma znaczenie jedynie prawne. Dlatego, że zdaniem przedstawicieli obu spółek rynek juz został ustabilizowany: Vegeta jest droższa, Kucharek - tańszy i każdy z tych produktów ma swoich stałych nabywców.
Sygnatura akt II GSK 631/12, wyrok z 3 września 2013 r.
 

-