Jak wyliczają eksperci Lewiatana, przyjęcie przepisów w kształcie zaproponowanym przez Parlament oznaczałoby, że w pierwszych dwóch latach prowadzenia działalności przedsiębiorca przetwarzający dane w niewielkim wymiarze, poniósłby koszty nie mniejsze niż 66,6 tys. zł netto.
- Przyjęcie stanowiska Parlamentu w wersji zaproponowanej przez komisję ds. Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych wydaje się przesądzone. Motywacją do głosowania „za" nie jest niestety wysoka jakość przepisów, ale kalendarz polityczny, zgodnie z którym kadencja Parlamentu dobiegnie końca już w lipcu. Gdyby nie koniec kadencji, stanowisko komisji LIBE byłoby jedynie punktem wyjścia do rozmów z Radą Unii Europejskiej - wyjaśnia Magdalena Piech, ekspertka Lewiatana. I dodaje, że dopiero wypracowany pomiędzy instytucjami kompromis byłby głosowany na sesji plenarnej. Dałoby to czas na dopracowanie tekstu i merytoryczną debatę. Ze względu na presję czasu i brak stanowiska w Radzie, Parlament postanowił zatwierdzić dotychczasowe stanowisko.
To, jak daleka od ideału jest propozycja LIBE ilustrują przykłady przygotowane przez Konfederacje Lewiatan i Izbę Gospodarki Elektronicznej w Analizie ekonomicznych konsekwencji dla MŚP unijnego projektu rozporządzenia o ochronie danych osobowych.

Konfederacja Lewiatan krytycznie ocenia propozycje LIBE. Nakłada ona na administratorów danych nieproporcjonalne i generujące koszty obowiązki. - Zgodnie z naszymi analizami, koszty zapewnienia zgodności z tymi przepisami, w okresie pierwszych dwóch lat prowadzenia działalności przez przedsiębiorcę przetwarzającego dane w niewielkim wymiarze można szacować na nie mniej niż 66 600 złotych netto. Szokujący wydaje się fakt, iż koszt wdrożenia nowego prawa dla przedsiębiorców dokonujących minimalnych i społecznie niegroźnych operacji na danych osobowych byłby dziewięciokrotnie wyższy niż dotychczas. Co więcej, realizacja wielu- wcale nie uzasadnionych potrzebą ochrony danych- wymogów będzie kłopotliwa zarówno dla podmiotu danych jak i przedsiębiorców - czytamy w opinii Konfederacji Lewiatan.
- Przedsiębiorcy nie są przeciwnikami reformy przepisów o ochronie danych osobowych. Potrzebują jednak jasnych, proporcjonalnych przepisów, które nie zablokują możliwości tworzenia innowacyjnych usług i rozwoju technologii - podkreśla Magdalena Piech. Jej zdaniem niepewność prawa i zbyt wysokie koszty będą w wielu przypadkach barierą wejścia na rynek, zwłaszcza dla małych i średnich przedsiębiorców.
Eksperci Lewiatan przypominają o swoim stanowisku w sprawie projektu rozporządzenia. „Europa potrzebuje ram prawnych, które skutecznie zabezpieczą interesy obywateli. Jednocześnie, muszą one umożliwić wykorzystanie danych bez generowania niepotrzebnych kosztów i utrudnień w prowadzeniu działalności gospodarczej i wykonywaniu zadań publicznych. Obecny stan prac nad projektem rodzi obawę, że szansa na stworzenie przepisów odpowiadających na te wyzwania zostanie zaprzepaszczona" - napisano w nim.