Zdaniem Katarzyny Konieczko przepisy  przejściowe mogą służyć ochronie interesów tych osób, których sytuacja przedstawia się korzystniej pod rządami obowiązującej obecnie ustawy. Może to dotyczyć istniejącego już uprawnienia jak i nakładanych obowiązków, jeśli nowe przepisy pogarszałyby ich sytuację, bez przepisów przejściowych.
- Wobec tego pozostaje stwierdzić, iż art.2 pkt.1 ustawy (przepis przejściowy) może znaleźć wyłącznie zastosowanie w przypadku asystentów sędziów zatrudnionych przed dniem 4 marca 2009 r. i to tylko wtedy, gdy nie spełnili oni warunku w postaci minimum 3-letniego stażu pracy na stanowisku asystenckim. W stosunku do tych osób, niezależnie od posiadanych przez nie kwalifikacji , stosowany będzie zatem wymóg czterech lat pracy na stanowisku asystenta sędziego. To z kolei może okazać się korzystne, ale jedynie dla stosunkowo  małej grupy osób tzn. dla tych, którzy nie ukończyli aplikacji ogólnej, ani nie złożyli żadnego z egzaminów  „korporacyjnych”, a którzy w dniu wejścia w życie ustawy nie będą jeszcze mogli powoływać się na 5-letni okres  zatrudnienia. Tacy asystenci będą więc mogli przystąpić do egzaminu, który odbędzie się  w dniach 6 i 7 sierpnia br. (zob. zarządzenie 221/12/DSO Ministra Sprawiedliwości z dnia 19 grudnia 2012 r. w sprawie wyznaczenia egzaminu sędziowskiego) - czytamy w opinii.
Obecnie Senat rozpatruje poprawki do tej ustawy, uchwalonej przez Sejm 5 kwietnia br.
Więcej: