Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła gospodarowanie mieniem oraz realizację zadań nadawcy publicznego przez TVP S.A. Kontrolą objęto okres od 2007 do 2009 (I półrocze). Została ona przeprowadzona na zlecenie Komisji Skarbu Państwa Sejmu RP.


Zarząd TVP S.A. nieudolnie poszukiwał oszczędności. Ogłaszał redukcje etatów, przeprowadzał je, a następnie w miejsce zwolnionych zatrudniał nowych pracowników. Polityka kadrowa w latach 2007 – 2008 doprowadziła do odejścia z pracy 1039 osób. W ich miejsce przyjęto 961 osób. W pierwszym półroczu 2009 r. rozwiązano umowy z kolejnymi 365 pracownikami. Efektem redukcji etatów były jednak wysokie koszty zwolnień. Ponad 22 mln zł TVP SA wydała na odprawy, odszkodowania i ekwiwalenty za urlop dla 1154 pracowników spółki. Kolejnym niekorzystnym zjawiskiem była duża płynność kadr, w tym kadry kierowniczej. W kontrolowanym okresie rozwiązano umowy o pracę z 65 osobami na stanowiskach kierowniczych. Kosztowało to TVP SA 10 mln zł. Wysokie koszty zwolnień wynikały m.in. z tego, że wprowadzano niekorzystne dla spółki zmiany w kontraktach kierowniczych. Zwiększano wysokość odszkodowań za wcześniejsze rozwiązanie umowy lub wydłużano okres zakazu pracy u konkurencji (od 2007 r. do połowy 2009 r. zmieniono 133 kontraktów kierowniczych, w tym 125 na korzyść pracownika). Chaotyczna polityka kadrowa prowadziła do fikcyjnych redukcji etatowych. Ze zwolnionymi pracownikami zawierano często umowy cywilnoprawne (umowa o dzieło, umowa zlecenie), choć wykonywali oni tę samą pracę, co wcześniej na etatach. Skutkowało to, co prawda, zmniejszeniem etatów w oddziałach terenowych TV, ale jednocześnie powodowało wzrost wydatków na wynagrodzenia (tzw. koszty bezosobowe). W 2008 roku wyniosły one ponad 160 mln zł i były wyższe o 60% w porównaniu z rokiem 2006 r.

Kontrolerzy NIK ujawnili, że zarząd TVP S.A. tworzył samodzielne stanowiska pracy doradców zarządu, niezgodnie z wewnętrznymi przepisami (16 spośród 20 wniosków o zatrudnienie doradców nie zostało merytorycznie uzasadnionych, doradcy nie otrzymali zakresu obowiązków, co uniemożliwiało np. ocenę ich pracy). Zatrudnienie 20 doradców zarządu w latach 2007 – 2009 (I półrocze) kosztowało spółkę 7,3 mln zł. W Biurze Prawnym TVP S.A. ponad 20 osób zatrudnionych na etatach, miało uprawnienia radcy prawnego. Jednocześnie spółka zawierała umowy na usługi prawnicze, doradcze i konsultingowe z firmami zewnętrznymi. Izba uważa takie postępowanie za nieuzasadnione. Kosztowało to Telewizję ponad 17,6 mln zł (od 2007 r. do 8.07 2009 r.).

NIK stwierdziła też przypadki nieprawidłowego gospodarowania mieniem przez Telewizję. TVP SA nie dopełniała obowiązku występowania do Ministra Skarbu o zgodę na udzielenie licencji, której wartość przekraczała 50 tys. euro. Wartość ośmiu największych transakcji udzielenia licencji na programy w latach 2007 – 2009 (I połowa) zawartych z naruszeniem prawa, wyniosła 4,6 mln zł. Nie było wewnętrznych uregulowań prawnych dotyczących zasad wynajmowania pomieszczeń (m.in. sposobu wyceny lokali, trybu wyboru kontrahentów oraz wysokości czynszu). Występowały przypadki naruszenia prawa przy sprzedaży nieruchomości, np. zwrócono się do Walnego Zgromadzenia o zgodę na sprzedaż trzech nieruchomości, ale dopiero po wyłonieniu w drodze przetargu nabywcy. Tymczasem Walne Zgromadzenie powinno wyrazić zgodę na sprzedaż majątku przed rozpisaniem przetargu, nie zaś potwierdzać wybór konkretnego oferenta. Według NIK telewizja opieszale archiwizowała, konserwowała i przenosiła na nośniki cyfrowe zbiorów programów. Nie miała też pełnej wiedzy na temat praw do zakupionych w przeszłości audycji. Wykluczało to jakikolwiek dalszy obrót autorskimi prawami majątkowymi i zarabianie na audycjach.