Zastępca prokuratora generalnego Robert Hernand polecił prokuratorom w całym kraju, podejmowanie różnego rodzaju działań w obronie oszukanych. Śledczy - jak ustaliło Prawo.pl - mają m.in. składać poprzym w celu przywrócenie praw własności utraconych lokali i przystępować do postępowań, które toczą się przed sądami. 

Wyłudzenia poprzez umowy poświadczone notarialnie

Do wyłudzeń - jak wynika z ustaleń prokuratorów - dochodzi na podstawie umów w formie aktów notarialnych, zawartych wadliwie lub podstępnie. 

Oszuści wykorzystują przy tym nie tylko trudną sytuację życiową poszkodowanych ale też ich stan zdrowia. Ofiarami lichwiarzy padają m.in. osoby starsze, upośledzone, zmagające się np. z demencją lub nowotworami.  

Pożyczki na 20 proc., strata domu za 400 zł

Jednym z takich przykładów, w których interweniują prokuratorzy, jest sprawa 80-latków z Gdańska. 

- Małżonkowie pożyczyli 20 tys. zł, ale w akcie notarialnym wpisano 37 tys. Zabezpieczeniem było ich mieszkania - 150 m2 wartości 600 tys. zł. Ponieważ nie zdołali spłacić całości, stracili nieruchomość - mówi jeden ze śledczych. Prokurator zgłosił udział w postępowaniu toczącym się przeciwko aktualnym właścicielom. 

Z kolei prokuratura szczecińska skierowała do sądu akta oskarżenia wobec mężczyzny, który wyłudził nieruchomość "pożyczając" jej właścicielom 400 zł. W tej sprawie również zawarto umowę notarialną na znacznie wyższą pożyczkę - 11 tysięcy 440 zł. 

Śledczy z Częstochowy włączyli się do sprawy dotyczącej ustalenia nieważności umowy notarialnej dotyczącej sprzedaży mieszkania. Właściciel - jak ustalono - nie mógł jej podpisać ze względu na stan zdrowia, wyłączający możliwośc świadomego podjęcia takiej decyzji. 

Prokuratura wytacza powództwa przed końcem śledztwa

Zgodnie z zaleceniam zastępcy prokuratora generalnego śledczy w takich sprawach mają występować z powództwami jeszcze przed zakończeniem śledztw. Mają one zawierać wnioski o zabezpiecznie roszczenia - poprzez na przykład wpis ostrzeżenia w księdze wieczystej

- To szczególnie ważne ponieważ często dochodzi do dalszego obrotu taką nieruchomością. Ma to również znaczenie z uwagi na możliwość podważenia transakcji - mówi portalowi Prawo.pl jeden z prokuratorów. 

Leki, choroby - podstawą do stwierdzenia wady oświadczenia woli 

Śledczy mają też uwzględniać cały materiał zebrany w toku postępowania przygotowawczego. Chodzi tu o ustalenie nie tylko okoliczności podpisania umowy, ale też związanych z sytuacją życiową i zdrowotną pokrzywdzonych.

- Wiek, związane z tym obniżenie sprawności intelektualnej, demencja, choroba Alzheimera, upośledzenie umysłowe ale też przyjmowane leki, wada wzroku - to wszystko może mieć wpływ na decyzję o podpisaniu takiej umowy. Dlatego musi zostać przeanalizowane pod kątem wad oświadczenia woli - dodaje prokurator.