Aplikantka radcowska I. S. została w maju 2015 roku skreślona z listy aplikantów na mocy uchwały Prezydium Krajowej Rady Radców Prawnych w Warszawie. A wcześniej - Rady Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie.

Podstawą był art. 31 ust. 2 ustawy o radcach prawnych oraz paragraf 19 Regulaminu odbywania aplikacji z 17 października 2009 roku.

Nieprzydatność do zawodu

Powodem była nieprzydatność do zawodu, oparta na negatywnej opinii patrona. Patron w swej opinii stwierdziła, że aplikantka nie powinna kontynuować aplikacji, gdyż nie dorosła do roli i wykonywania zawodu radcy prawnego.

Czytaj: SN: aplikant może podjąć nagłą czynność procesową

Aplikantka w czasie patronatu wykonała dwa zadania: projekt skargi o wznowienie postępowania administracyjnego oraz opinię prawną. Czas na wykonanie zadania zawsze był konsultowany z aplikantem. Z uwagi na niski poziom przygotowanej opinii, patron skontaktowała się z aplikantką, prosząc o spotkanie. Aplikantka odpowiedziała wówczas, "iż nie ma czasu na takie tam. Ja pracuję."

 


Pomimo obowiązków wynikających z Regulaminu odbywania aplikacji radcowskiej oraz ustalenia elastycznych zasad odbywania patronatu, aplikantka przez długi czas nie kontaktowała się z patronem. Nie wykazywała żadnego zainteresowania doskonaleniem umiejętności praktycznych i w żaden sposób nie próbowała wdrożyć się w praktykę zawodu. Patron wyjaśniła, iż negatywna opinia wynika z braku zaangażowania, odpowiedzialności, chęci współpracy i dobrej woli aplikantki, a także jej negatywnej postawy i niegrzecznego zachowania.

Skreślenie z listy

Okręgowa Rada Radców Prawnych podjęła uchwałę, eliminując aplikantkę z zawodu. Uznała bowiem, że opinia patrona jest decydująca, a interes społeczny jest nadrzędny nad jednostkowym i wymaga pogłębienia zaufania do zawodu. Rada wskazała także na zasadę równego traktowania wszystkich aplikantów. Gdyby samorząd radcowski nie skreślił skarżącej z listy, to inni aplikanci, wykonujący należycie swoje obowiązki byliby poszkodowani.

Aplikantka zaskarżyła uchwałę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Twierdziła ona, że jedynie opinia patrona nie jest wystarczająca by skreślić aplikanta z listy. Zdawała kolejne egzaminy, pisała zlecone przez patrona projekty pism procesowych, a co więcej - żadnych sygnałów krytycznych nie otrzymywała.

Czytaj: SN: aplikant adwokacki winny obrazy sądu

WSA w Warszawie oddalił skargę I. S., przekonując, iż jakkolwiek uznaniowość w tego typu sprawach nie może być wyrazem dowolności organu w podejmowaniu uchwały, to jednak sąd nie dostrzegł przekroczenia granic uznania administracyjnego. Podjęte w sprawie uchwały należy uznać za prawidłowe, zaś zarzuty podniesione w skardze za nieuzasadnione.

Skarga do NSA

Aplikantka wniosła skargę do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Głównym argumentem było podważenie opinii patrona, która nie może aplikanta pozbawiać kariery prawniczej.

NSA wysłuchał 10 października br. argumentów stron.

Pełnomocnik KIRP Anna Suska twierdziła, iż ocena postawy etycznej skarżącej była negatywna i to wystarczyło do uznania, iż jest nieprzydatna do zawodu.

Pełnomocnik skarżącej radca prawny Michał Sut twierdził, że WSA w sposób niezasadny przyjął prymat opinii patrona nad znajomością prawa przez aplikanta, który zdaje wszystkie egzaminy.

NSA przełożył ogłoszenie wyroku na wtorek 16 października br.

Sygnatura akt II GSK 2949/16